Znamy już wyniki dwóch sondaży exit poll po pierwszej turze wyborów prezydenckich 2025 roku. Zgodnie z danymi opublikowanymi tuż po zamknięciu lokali wyborczych, największe poparcie zdobył Rafał Trzaskowski, kandydat Koalicji Obywatelskiej, uzyskując – według Ipsos dla TVP, TVN i Polsatu – 30,8 proc. głosów. Na drugim miejscu uplasował się Karol Nawrocki z wynikiem 29,1 proc. Z kolei według wyników exit poll dla TV Republika, który przeprowadziła Ogólnopolska Grupa Badawcza (OGB) Rafał Trzaskowski uzyskał 31,6 proc. głosów, a Karol Nawrocki – 29,8 proc.
Według exit poll Ipsos, na trzecim miejscu w niedzielnych wyborach prezydenckich znalazł się Sławomir Mentzen z szacowanym wynikiem 15,4 procent. Według exit poll OGB Sławomir Mentzen uzyskał 14 procent.
Kolejne miejsca, wg sondażu Ipsos, zajęli: Grzegorz Braun – 6,2 proc., Adrian Zandberg – 5,2 proc., Szymon Hołownia – 4,8 proc., Magdalena Biejat – 4,1 proc.
W sondażu OGB następne miejsca zajęli: Adrian Zandberg – 6,0 proc., Grzegorz Braun – 5,4 proc., Szymon Hołownia – 4,7 proc., Magdalena Biejat – 4,4 proc.
Trzaskowski: Zaczynamy pracę już dziś
Podczas wieczoru wyborczego w Sandomierzu Rafał Trzaskowski podkreślał konieczność mobilizacji:
– Ten wynik pokazuje, jak musimy być silni, jak musimy być zdeterminowani i ile jeszcze przed nami pracy, którą zaczynamy już dzisiaj, żeby wygrać wybory prezydenckie. Wiadomo to było od samego początku, dlatego wszyscy musimy tę ciężką pracę i wysiłek włożyć w to zwycięstwo, a wtedy wygra cała Polska– powiedział Trzaskowski.

Nawrocki: Te wybory nie były uczciwe. Ale wygramy
Karol Nawrocki, występujący jako kandydat obywatelski wspierany przez PiS powiedział:
– Te wybory rzeczywiście były najmniej sprawiedliwe w ciągu ostatnich 35 lat. Były to wybory nieuczciwe. Strumień propagandy i kłamstwa finansowany przez Spółki Skarbu Państwa, instytucje państwa polskiego wykorzystywane do walki z kandydatem obywatelskim. Zabrana subwencja partii, która mnie popierała – PiS. I co? I nic! Jesteśmy i wygramy– mówił w wystąpieniu.
Dodał też: – Jestem dumny z tego, że jestem jednym z was i będę prezydentem Polek i Polaków. To obiecuję.

Mentzen: historyczne trzecie miejsce
Sławomir Mentzen, mimo że nie wszedł do drugiej tury, podkreślił, że jego wynik to największy sukces w historii środowiska Konfederacji.
– Zająłem chyba jednak trzecie miejsce i w związku z tym to największy sukces w historii naszego środowiska – powiedział.
Zastrzegł jednak, że „znając nasze sondażownie, wyniki jeszcze mogą się zmienić”.
Według jego słów, największe szanse w drugiej turze miałby właśnie on w starciu z Trzaskowskim.

Braun: To dopiero początek. Czas na silną prawicę w Sejmie
Grzegorz Braun, który według sondażu Ipsos zdobył 6,2 proc., według OGB 5,4 proc. głosów określił wynik wyborów jako „odczyt temperatury narodu polskiego”. – To mierzenie i ważenie przed walką, którą szeroki front gaśniczy stoczy z sukcesem w kolejnych wyborach parlamentarnych – mówił podczas wieczoru wyborczego.
Zapowiedział, że kolejnym celem jego środowiska jest wprowadzenie do Sejmu silnej reprezentacji „prawdziwie antysystemowej” prawicy – wolnościowej, konserwatywnej i jasno oddzielającej się od politycznego centrum. Szczególny nacisk ma zostać położony na postulaty wolności gospodarczej.

Zandberg: Koniec duopolu, czas na solidarną Polskę
– Udowodniliśmy, że w Polsce jest bardzo wielu ludzi, którzy chcą państwa silnego, solidarnego, szanującego prawa człowieka – mówił Adrian Zandberg na wieczorze wyborczym w Warszawie. Kandydat Partii Razem odniósł się do wcześniejszych prognoz, które nie dawały mu szans: – Słyszeliśmy, że nie zbierzemy podpisów, że nie przekroczymy pół procenta. Udowodniliśmy, że się mylą.
Zandberg wskazał, że głosowali na niego m.in. pracownicy domagający się stabilnych umów, osoby oczekujące realnej polityki mieszkaniowej oraz wyborcy chcący rozdziału Kościoła od państwa.

Biejat: To sygnał dla rządu – lewicowe sprawy muszą być dowożone
Kandydatka Nowej Lewicy Magdalena Biejat, mimo że uzyskała wynik niższy niż Zandberg, podkreśliła, że to ważny sygnał dla całej sceny politycznej:
– Jesteście ważni, wasz głos ma znaczenie. To dzisiaj też udowodniliście – zwróciła się do swoich wyborców.
W jej ocenie to także jasne przesłanie dla koalicji rządzącej: – Trzeba pracować jeszcze ciężej, by dowozić lewicowe sprawy. Ja tej pracy nie kończę – ona się dopiero zaczyna – zadeklarowała.

Hołownia: Wesprę Trzaskowskiego, by zatrzymać pochód nienawiści
Kandydat Trzeciej Drogi, marszałek Sejmu Szymon Hołownia, po ogłoszeniu wyników zapowiedział poparcie dla Trzaskowskiego w drugiej turze:
– Rafał Trzaskowski zatrzyma pochód oszustów, złodziei, nienawistników, antysemitów. Tych, którzy nie rozliczyli się z tym, co robili przez ostatnie osiem lat – mówił podczas swojego wystąpienia.
Hołownia podkreślił, że jego decyzja o wsparciu ma być tamą wobec „pełnoskalowej wojny domowej w Polsce”.

Co dalej? Decydujące dwa tygodnie kampanii
Wynik pierwszej tury otwiera nowy etap politycznej rywalizacji – o głosy wyborców środka, niezdecydowanych oraz tych, którzy zagłosowali na kandydatów spoza duopolu Trzaskowski–Nawrocki. W ciągu najbliższych dwóch tygodni to właśnie ich decyzje mogą przesądzić o wyniku drugiej tury.
Sławomir Mentzen, który zajął trzecie miejsce zapowiedział, że nie przekaże jednoznacznego poparcia, ale „zamierza pomóc wyborcom podjąć decyzję”. – Moi wyborcy to nie worki ziemniaków, które się przerzuca. To świadome osoby, które same zdecydują, czy i jak zagłosować – powiedział. Szczegóły jego stanowiska mają zostać ogłoszone w najbliższych dniach.
Z kolei Magdalena Biejat z Nowej Lewicy zadeklarowała gotowość do rozmowy z Rafałem Trzaskowskim. – Chętnie spotkam się z nim i porozmawiam o tym, co ważne dla lewicowych wyborców. To od niego zależy, czy ich do siebie przekona – stwierdziła, dodając, że Karol Nawrocki „nie ma co liczyć na głosy lewicy”.
Karol Nawrocki, kierując swoje słowa bezpośrednio do wyborców Konfederacji i Sławomira Mentzena, zaapelował o jedność w imię wyższych celów. – To nie czas na dyskusję o środowiskowych, politycznych i partyjnych sprawach. To czas na uratowanie Polski – mówił, podkreślając wspólne cele: suwerenność, bezpieczeństwo i dobrobyt.
Rafał Trzaskowski odpowiedział silnym przekazem jednoczącym. – W drugiej turze wybieramy między wolnością a indoktrynacją, uczciwością a cwaniactwem – powiedział. Zapewnił, że jego prezydentura będzie oparta na szacunku, dialogu i odpowiedzialności. – Wszyscy zmieścimy się pod biało-czerwoną. Ja nikogo nie będę dzielił, będę łączył – zadeklarował.
Szacowana frekwencja w wyborach sięgnęła 66,8 procent.
PAP / Biznes Alert