icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Orlen inwestuje w krajowe wydobycie gazu

Orlen zakończył budowę tłoczni gazu ziemnego w Kościan-Brońsko, co wydłuży okres działania kopalni o kilkanaście lat. Inwestycja umożliwi wydobycie dodatkowych około 10 miliardów metrów sześciennych gazu.

Orlen poinformował o zakończeniu budowy tłoczni gazu ziemnego w Kopalni Kościan-Brońsko, znajdującej się w województwie wielkopolskim. Spółka deklaruje, że inwestycja umożliwi wydobycie gazu ziemnego z już eksploatowanych złóż o około 10 miliardów metrów sześciennych. Dodatkowo wydłuży okres eksploatacji kopalni o kilkanaście lat.

– Orlen dąży do zwiększenia krajowej produkcji gazu ziemnego. Cel ten jest podstawowym elementem zapewnienia nieprzerwanych dostaw tego surowca do odbiorców w Polsce. Stale poszukujemy nowych złóż, ale też intensyfikujemy wydobycie ze złóż istniejących, co stanowi element optymalizacji wykorzystania już funkcjonującej infrastruktury wydobywczej. Budowa tłoczni gazu w Kopalni Kościan-Brońsko jest najlepszym przykładem sukcesu takiego projektu. Rozwijamy segment poszukiwań i wydobycia w Grupie Orlen, wykorzystując nasze najlepsze doświadczenia, wiedzę oraz technologię. Sprzyja temu integracja rozproszonych dotąd krajowych aktywów wydobywczych w jednej spółce, Orlen Upstream Polska – mówi Wiesław Prugar członek zarządu Orlen ds. Upstream.

Większa oszczędność

Przy budowaniu tłoczni gazu skupiono się na szeregu synergii m.in. odzysk ciepła wytwarzanego w procesach technologicznych, „co wpisuje się w długofalowe cele strategii transformacji energetycznej”, podaje spółka. Wspomniane rozwiązanie umożliwia wyłączenie istniejącej kotłowni gazowej i oszczędność w zużyciu gazu na potrzeby grzewcze.

Gaz z historią

Złoża gazu Kościan i Brońsko zostały odkryte w latach 1995-1998. Eksploatacje rozpoczęto w 2002 roku. Według pierwotnych szacunków zasoby obu złóż wynosiły około 35 miliardów metrów sześciennych.

Polska potrzebuje gazu

Podczas konferencji Polska Moc Biznesu do roli gazu w Polsce odniósł się Witold Literacki, wiceprezes Orlenu.

– Orlen postuluje, by paliwo gazowe mogło pozostać paliwem przejściowym w gospodarstwach domowych do 2050 roku i oczekuje, że temat ten poruszy na forum unijnym polska prezydencja – powiedział.

– Nie chodzi o to, by nie wejść w 2050 rok zgodnie z założeniami unijnego pakietu Fit for 55. My chcemy to zrobić. Chodzi o to, by nie wejść w sposób nakazowy, że musimy zakończyć swoją działalność (sprzedaży gazu do gospodarstw domowych od 2040 roku) – dodał.

Elektrociepłownie gazowe wykazują się większą elastycznością od węglowych i nie są zależne od pogody jak odnawialne źródła.

– Źródła te charakteryzują się większą elastycznością (red. od węglowych) w porównaniu do elektrowni węglowych, ponieważ są w stanie bardzo szybko wznowić produkcję energii elektrycznej po wyłączeniu i ponownym uruchomieniu, a czas rozruchu takich jednostek ze stanu zimnego wynosi około godziny. Jednostki te mają ponadto zdolność do szybkiego przyrostu mocy generowanej i mogą charakteryzować się niskimi minimami technicznymi (zależy do od technologii danej jednostki) – wskazują Polskie Sieci Elektroenergetyczne.

Mianem elastyczności w energetyce określa się zdolność jednostki do zmiany ilości mocy, którą dostarcza do systemu.

Orlen / PAP / PSE / Marcin Karwowski

Sabotaż, kapryśna pogoda i uzależnienie od Chin. Oto główne zagrożenia OZE

Orlen zakończył budowę tłoczni gazu ziemnego w Kościan-Brońsko, co wydłuży okres działania kopalni o kilkanaście lat. Inwestycja umożliwi wydobycie dodatkowych około 10 miliardów metrów sześciennych gazu.

Orlen poinformował o zakończeniu budowy tłoczni gazu ziemnego w Kopalni Kościan-Brońsko, znajdującej się w województwie wielkopolskim. Spółka deklaruje, że inwestycja umożliwi wydobycie gazu ziemnego z już eksploatowanych złóż o około 10 miliardów metrów sześciennych. Dodatkowo wydłuży okres eksploatacji kopalni o kilkanaście lat.

– Orlen dąży do zwiększenia krajowej produkcji gazu ziemnego. Cel ten jest podstawowym elementem zapewnienia nieprzerwanych dostaw tego surowca do odbiorców w Polsce. Stale poszukujemy nowych złóż, ale też intensyfikujemy wydobycie ze złóż istniejących, co stanowi element optymalizacji wykorzystania już funkcjonującej infrastruktury wydobywczej. Budowa tłoczni gazu w Kopalni Kościan-Brońsko jest najlepszym przykładem sukcesu takiego projektu. Rozwijamy segment poszukiwań i wydobycia w Grupie Orlen, wykorzystując nasze najlepsze doświadczenia, wiedzę oraz technologię. Sprzyja temu integracja rozproszonych dotąd krajowych aktywów wydobywczych w jednej spółce, Orlen Upstream Polska – mówi Wiesław Prugar członek zarządu Orlen ds. Upstream.

Większa oszczędność

Przy budowaniu tłoczni gazu skupiono się na szeregu synergii m.in. odzysk ciepła wytwarzanego w procesach technologicznych, „co wpisuje się w długofalowe cele strategii transformacji energetycznej”, podaje spółka. Wspomniane rozwiązanie umożliwia wyłączenie istniejącej kotłowni gazowej i oszczędność w zużyciu gazu na potrzeby grzewcze.

Gaz z historią

Złoża gazu Kościan i Brońsko zostały odkryte w latach 1995-1998. Eksploatacje rozpoczęto w 2002 roku. Według pierwotnych szacunków zasoby obu złóż wynosiły około 35 miliardów metrów sześciennych.

Polska potrzebuje gazu

Podczas konferencji Polska Moc Biznesu do roli gazu w Polsce odniósł się Witold Literacki, wiceprezes Orlenu.

– Orlen postuluje, by paliwo gazowe mogło pozostać paliwem przejściowym w gospodarstwach domowych do 2050 roku i oczekuje, że temat ten poruszy na forum unijnym polska prezydencja – powiedział.

– Nie chodzi o to, by nie wejść w 2050 rok zgodnie z założeniami unijnego pakietu Fit for 55. My chcemy to zrobić. Chodzi o to, by nie wejść w sposób nakazowy, że musimy zakończyć swoją działalność (sprzedaży gazu do gospodarstw domowych od 2040 roku) – dodał.

Elektrociepłownie gazowe wykazują się większą elastycznością od węglowych i nie są zależne od pogody jak odnawialne źródła.

– Źródła te charakteryzują się większą elastycznością (red. od węglowych) w porównaniu do elektrowni węglowych, ponieważ są w stanie bardzo szybko wznowić produkcję energii elektrycznej po wyłączeniu i ponownym uruchomieniu, a czas rozruchu takich jednostek ze stanu zimnego wynosi około godziny. Jednostki te mają ponadto zdolność do szybkiego przyrostu mocy generowanej i mogą charakteryzować się niskimi minimami technicznymi (zależy do od technologii danej jednostki) – wskazują Polskie Sieci Elektroenergetyczne.

Mianem elastyczności w energetyce określa się zdolność jednostki do zmiany ilości mocy, którą dostarcza do systemu.

Orlen / PAP / PSE / Marcin Karwowski

Sabotaż, kapryśna pogoda i uzależnienie od Chin. Oto główne zagrożenia OZE

Najnowsze artykuły