icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Wysokie ceny energii spowolnią gospodarkę europejską

Według wyliczeń analityków Capital Economics, wysokie ceny surowców energetycznych spowodują spowolnienie gospodarcze w Europie. Najmocniej dotknie ono Niemcy i Włochy – przewidują analitycy. 

Według ekspertów wysokie ceny energii już wpływają na tempo wzrostu gospodarczego, wydatnie go zmniejszając. Najbardziej poszkodowanymi branżami jest przemysł chemiczny i metalowym a także przetwórczym, ale w dalszej kolejności wysokie ceny surowców i energii przełożą się również na kondycje branży spożywczej i rolnictwa. Według wyliczeń, w czwartym kwartale roku dojdzie do spadku gospodarek strefy euro o 0,1 procent i spadek ten może się utrzymywać również w pierwszych miesiącach przyszłego roku, jeżeli ceny surowców dalej będą notować historyczne maksima.

Według raportu, w najtrudniejszej sytuacji znaleźć się mogą Włochy i Niemcy, państwa z rozwiniętym przemysłem, które dużą część zużywanego gazu importowały z Rosji. Po całkowitym zamknięciu gazociągu Nord Stream przez Gazprom pod koniec sierpnia, Niemcy zostały odcięte od głównego kierunku dostaw błękitnego paliwa. W trudnej sytuacji mogą znaleźć się również Czesi, Austriacy oraz Słowacy. W tych państwach rządy przygotowują programy oszczędzania gazu w sezonie zimowym.

Capital Economics uważa, że ​​w Europie udział wydatków gospodarstw domowych na rachunki za media może się podwoić i osiągnąć 10 procent kosztów.

Analitycy zwracają uwagę, że dla biznesu koszty energii stanowiły średnio od 1 do 3 procent kosztów działalności, ale udział ten w dużej mierze zależy od branży: w inżynierii mechanicznej może to być mniej niż 1 procent, w metalurgii i przemyśle chemicznym może przekraczać 10 procent, a w produkcji żelaza, stali, nawozów, szkła i cementu nawet 20 procent. Możliwość rekompensaty poprzez zwiększenie cen produktów w niektórych, szczególnie energochłonnych branżach, jest ograniczona ze względu na i tak niskie marże.

Goldman Sachs przewiduje, że wraz ze wzrostem cen energii rachunki za ogrzewanie i energię elektryczną wzrosną średnio z 160 do 500 euro, a producenci chemikaliów i cementu w Niemczech i we Włoszech mogą stanąć w obliczu konieczności zmniejszenia zużycia gazu o około 80 procent. Takie restrykcje mogą doprowadzić do obniżenia PKB strefy euro o 2 procent do marca 2023 roku, dla Włoch i Niemiec odpowiednio o 4 procent i 3 procent. Ten scenariusz jest jednak najbardziej negatywny z wszystkich przedstawionych, przy założeniu braku oddziaływania działań osłonowych stosowanych przez rzady.

Capital Economics/Kommiersant/Mariusz Marszałkowski

Resort klimatu pracuje nad rozwiązaniami, które mają zablokować wzrost cen energii

Według wyliczeń analityków Capital Economics, wysokie ceny surowców energetycznych spowodują spowolnienie gospodarcze w Europie. Najmocniej dotknie ono Niemcy i Włochy – przewidują analitycy. 

Według ekspertów wysokie ceny energii już wpływają na tempo wzrostu gospodarczego, wydatnie go zmniejszając. Najbardziej poszkodowanymi branżami jest przemysł chemiczny i metalowym a także przetwórczym, ale w dalszej kolejności wysokie ceny surowców i energii przełożą się również na kondycje branży spożywczej i rolnictwa. Według wyliczeń, w czwartym kwartale roku dojdzie do spadku gospodarek strefy euro o 0,1 procent i spadek ten może się utrzymywać również w pierwszych miesiącach przyszłego roku, jeżeli ceny surowców dalej będą notować historyczne maksima.

Według raportu, w najtrudniejszej sytuacji znaleźć się mogą Włochy i Niemcy, państwa z rozwiniętym przemysłem, które dużą część zużywanego gazu importowały z Rosji. Po całkowitym zamknięciu gazociągu Nord Stream przez Gazprom pod koniec sierpnia, Niemcy zostały odcięte od głównego kierunku dostaw błękitnego paliwa. W trudnej sytuacji mogą znaleźć się również Czesi, Austriacy oraz Słowacy. W tych państwach rządy przygotowują programy oszczędzania gazu w sezonie zimowym.

Capital Economics uważa, że ​​w Europie udział wydatków gospodarstw domowych na rachunki za media może się podwoić i osiągnąć 10 procent kosztów.

Analitycy zwracają uwagę, że dla biznesu koszty energii stanowiły średnio od 1 do 3 procent kosztów działalności, ale udział ten w dużej mierze zależy od branży: w inżynierii mechanicznej może to być mniej niż 1 procent, w metalurgii i przemyśle chemicznym może przekraczać 10 procent, a w produkcji żelaza, stali, nawozów, szkła i cementu nawet 20 procent. Możliwość rekompensaty poprzez zwiększenie cen produktów w niektórych, szczególnie energochłonnych branżach, jest ograniczona ze względu na i tak niskie marże.

Goldman Sachs przewiduje, że wraz ze wzrostem cen energii rachunki za ogrzewanie i energię elektryczną wzrosną średnio z 160 do 500 euro, a producenci chemikaliów i cementu w Niemczech i we Włoszech mogą stanąć w obliczu konieczności zmniejszenia zużycia gazu o około 80 procent. Takie restrykcje mogą doprowadzić do obniżenia PKB strefy euro o 2 procent do marca 2023 roku, dla Włoch i Niemiec odpowiednio o 4 procent i 3 procent. Ten scenariusz jest jednak najbardziej negatywny z wszystkich przedstawionych, przy założeniu braku oddziaływania działań osłonowych stosowanych przez rzady.

Capital Economics/Kommiersant/Mariusz Marszałkowski

Resort klimatu pracuje nad rozwiązaniami, które mają zablokować wzrost cen energii

Najnowsze artykuły