(AP/Rigzone/Teresa Wójcik)
Trwają poszukiwania trzech zaginionych pracowników platformy naftowej w Zatoce Maksykańskiej. Jak podały media w ub. tygodniu, na platformie naftowej należącej do państwowego meksykańskiego koncernu Pemex wybuchł pożar, w którym śmierć poniosło 4 pracowników.
Wczoraj wieczorem, pomimo Poniedziałku Wielkanocnego, rozpoczęto prace wznawiające wydobycie na tej platformie. Dyrektor ds. eksploatacji i produkcji koncernu Pemex, Gustavo Hernandez, powiedział, że prowadzone są nadal poszukiwania zaginionych pracowników, w akcji biorą udział meksykańskiej marynarki wojennej. Hernandez spodziewa się, że w tym tygodniu wznowione wydobycie osiągnie 80 proc. mocy produkcyjnej platformy. Jego zdaniem zaplanowana wielkość produkcji ropy – 646 tys. baryłek, oraz gazu – 1,4 mld m3 dziennie, nie jest zagrożona.
Z płonącej platformy ewakuowano 301 pracowników, 45 z nich wymagało pomocy lekarskiej. Nie doszło do wycieku ropy. Służby koncernu prowadzą badania dlaczego doszło do tak poważnego pożaru.