Turcja dołącza do wojny handlowej w branży solarnej

4 lipca 2016, 15:30 Alert

(Gramwzielone.pl)

26.09.2014 Przejazdowo. Farma paneli słonecznych ENERGA. fot. Paweł Wyszomirski/ www.redseven.pl

Jak poinformował portal Gramwzielone.pl, Turcja jest kolejnym krajem, który otwiera dochodzenie mające wykazać, czy w przypadku importowanych do tego kraju chińskich ogniw fotowoltaicznych nie stosowano dumpingu cenowego. Jeśli okaże się, że tak, na ten import mogą zostać nałożone cła antydumpingowe.

Tureckie Ministerstwo Gospodarki poinformowało o rozpoczęciu dochodzenia ws. domniemanego dumpingu cenowego w przypadku importu chińskich ogniw fotowoltaicznych. To efekt wniosku złożonego przez trzy tureckie firmy, które wskazują na ewentualne naruszenia tureckiego prawa handlowego. Dochodzenie obejmie import z lat 2013-2015.

Cła na import chińskich ogniw i modułów fotowoltaicznych obowiązują w USA i Unii Europejskiej (w UE można importować chiński sprzęt PV bez karnych ceł, ale z zachowaniem warunku minimalnej ceny importowej). Wcześniej podobne dochodzenia były prowadzone także przez rządy Australii, a także Kanady.

W przypadku Australii ostatecznie zrezygnowano z nałożenia ceł, wskazując, że praktyki stosowane przez chińskich producentów krystalicznych modułów fotowoltaicznych nie powodują większych szkód dla australijskiego przemysłu fotowoltaicznego.

Z kolei Kanada w ubiegłym roku nałożyła cła antydumpingowe i antysubsydyjne na chińskie ogniwa i panele fotowoltaiczne, które mają obowiązywać przez 5 lat, począwszy od 4 lipca ubiegłego roku.

We wszystkich przypadkach dochodzenia w sprawie importu chińskich ogniw czy modułów fotowoltaicznych zaczynały się na wniosek krajowych producentów, dla których chiński import stanowi silną konkurencję.
Innym narzędziem polityki mającej na celu ochronę własnego rynku producentów sprzętu PV jest wdrożony przez kilka państw warunek wykorzystania krajowych komponentów w instalacjach, które mają podlegać pod krajowy system wsparcia. Taką politykę zastosowała m.in. Brazylia., a mechanizmy faworyzujące krajowy rynek producentów w ramach systemu dopłat do produkcji energii wcześniej działały też w Turcji.

Turcja zresztą pośrednio skorzystała na toczącej się od kilku lat wojnie handlowej w europejskiej branży fotowoltaicznej. Po nałożeniu karnych ceł na chiński import przez Komisję Europejską, w Turcji swoje fabryki otworzyło kilku chińskich producentów modułów fotowoltaicznych.

Zdaniem europejskiego stowarzyszenia branży fotowoltaicznej SolarPower Europe, w najbliższych latach Turcja może stać się jednym z największych rynków fotowoltaicznych na świecie.

W ubiegłym roku w Turcji powstały instalacje fotowoltaiczne o mocy ponad 200 MW, a całkowity potencjał fotowoltaiki w tym kraju sięgnął 266 MW. Według SolarPower Europe ten potencjał może wzrosnąć już w 2020 r. do około 8,7 GW.