Media

Za reklamy wyborcze atakujące prawicowych konkurentów Trzaskowskiego odpowiada fundacja, której szefem jest człowiek powiązany z PO – podała Wirtualna Polska

Czy NASK ostrzega, czy de facto dezinformuje? Opowiedź na to pytanie próbują znaleźć dziennikarze Wirtualnej Polski Fot. NASK

Dziennikarze WP Szymon Jadczak i Patryk Słowik demaskują działania rządowej instytucji NASK powołanej do walki z dezinformacją a de facto od środy dezinformującej w sprawie m.in. kampanii internetowej Rafała Trzaskowskiego. W NASK przekonywano, że pojawiły się podejrzenia o zagranicznych źródłach finasowania kampanii konkurentów Trzskowskiego. W rzeczywistości kampania była wymierzona w prawicę a fundacja realizująca spoty ma powiązania z partią rządzącą, czyli z KO – napisano w WP.

„Reklamy były publikowane przez profile na Facebooku <<Wiesz Jak Nie Jest>> i <<Stół Dorosłych>>, których administrator jest nieznany. Na promocję wydał on więcej niż komitety wyborcze Rafała Trzaskowskiego i Karola Nawrockiego” – napisali w WP Jadczak i Słowik.

Powiązania…

„Prezes Akcji Demokracja Jakub Kocjan kilka dni temu rozmawiał z wicepremierem oraz ministrem cyfryzacji Krzysztofem Gawkowskim o bezpiecznym przeprowadzeniu wyborów. Do niedawna był asystentem posłanki KO, a w 2020 r. otrzymał nagrodę od prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego” – podkreślono w artykule Wirtualnej Polski.

Instytucja państwowa Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa (NASK) w środę donosiła, że w tej sprawie mogło dojść do „prowokacji”.  „Działania miały pozornie wspierać jednego z kandydatów i dyskredytować innych. Realizowane przez konta reklamowe kampanie dotyczyły szczególnie Rafała Trzaskowskiego, Karola Nawrockiego i Sławomira Mentzena. Analiza wskazuje na możliwą prowokację. Jej celem mogło być działanie na szkodę kandydata rzekomo wspieranego przez tego typu reklamy oraz destabilizacja sytuacji przed wyborami prezydenckimi” – wskazała NASK.

Nie Rosja a asystent posłanki KO

Wirtulana Polska ustaliła, że za kampanią nie stoją – jak mówili niektórzy politycy koalicji – źródła rosyjskie, ale podmioty polskie powiązana z Koalicją Obywatelską. Prezes fundacji Akcja Demokracja jest człowiekiem związanym z tym ugupowaniem rządzącym.

„[Jakub – red.] Kocjan od dawna związany jest ze środowiskiem Koalicji Obywatelskiej. Jeszcze niedawno był asystentem społecznym posłanki KO Iwony Karolewskiej” – zaznaczyli Jadczak i Słowik. „Dzięki temu mógł regularnie przebywać w Sejmie, brał udział m.in. w posiedzeniu podkomisji ds. wykonywania przez Polskę wyroków Europejskiego Trybunału Praw Człowieka oraz wyroków Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Zrezygnował z asystowania posłance w marcu 2025 r.” – przekazał portal WP.

„9 maja 2025 r. NASK opublikowała zdjęcie ze spotkania w ramach akcji „Parasol wyborczy”. Uczestniczył w nich wicepremier oraz minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski z ekspertami i dziennikarzami. Wśród osób rozmawiających o bezpiecznych wyborach był także Jakub Kocjan” – napisano w Wirtualnej Polsce.

Spoty szkodziły prawicy

Dziennikarka Interii Kamila Baranowska mówiła w Radiu Wnet, że działacze fundacja Akcja Demokracja nie ukrywają antypatii do prawicy. Spoty  – zdaniem dziennikarki – szkodziły kandydatom prawicy.

W jednym z fragmentów publikacji Wirtualnej Polski autorzy piszą, że prezes fundacji Akcja Demokracja jest znany ze swoich poglądów. „Kocjan nie ukrywa swoich sympatii i antypatii. Konkurenta Rafała Trzaskowskiego – Karola Nawrockiego – nazywa Tadeuszem Batyrem (pseudonim Nawrockiego, pod którym napisał książkę), chwalił się obecnością w TVP INFO, gdzie stał pod Pałacem Prezydenckim z wariografem, bo rozmowa była – jak wyjaśnia Kocjan – <<o Nawrockim i o jego skłonności do seryjnych kłamstw>>” – napisano na WP.

„Krytykowany jest też Sławomir Mentzen – między innymi za postulaty dotyczące prywatyzacji systemu ochrony zdrowia i wysyłanie ludzi do <<wiejskiej baby>>, zamiast do lekarza” – podkreślają Jadczak i Słowik.

„Akcja dezinformacji” przeciw Trzaskowskiemu?

Szefowa sztabu kandydata KO na prezydenta Wioletta Paprocka przypuszcza, że sytuacja po komunikacie NASK i jego medialne echa może zaszkodzić Trzaskowskiemu. „Trwa masowa akcja dezinformacji wyborczej przeciwko Rafałowi Trzaskowskiemu z wykorzystaniem systemów SMS operatorów telefonicznych” – poinformowała.

W mediach były przekazy, że reklamy firmowane przez fundację AD nie zniknęły po blokadzie przez NASK. „Nie, to nieprawda, nasze reklamy cały czas działają. Jedynym kontem reklamowym, z którego reklamy opłacamy, jest Akcja Demokracja i nasze 3 spoty profrekwencyjne, każdy z naszym logiem” – napisał na X Jakub Kocjan.

https://twitter.com/Jakub_Kocjan/status/1922891854103675352

W sieci pojawiły się wpisy komentujące krótką pamięć sztabowców kandydata KO. „Rafał Trzaskowski się odciął! Nie ma pojęcia, co to jest <<Akcja Demokracja>>” – napisał internauta o nicku O.K.

Inni użytkownicy sieci także zauważają problem „To akurat w jego stylu; często najpierw coś gada/robi, a później się zarzeka, że wcale tak nie było” – napisał na X Kamil Pawlik.

hub/ Wirtualna Polska – Szymon Jadczak, Patryk Słowik/ Interia/ Radio Wnet


Powiązane artykuły

Microsoft Authenticator rezygnuje z przechowywania haseł. Jest czas do lipca 

Microsoft ogłosił istotną zmianę w funkcjonowaniu aplikacji Authenticator, z której korzysta ponad 100 milionów użytkowników na całym świecie. Już od...

Chorwatka Maja Sever prezesem Europejskiej Federacji Dziennikarzy (EFJ); czy media na Starym Kontynencie skręcają ostro w lewo?

W Budapeszcie podczas Zgromadzenia Ogólnego Europejskiej Federacji Dziennikarzy na szefową tej organizacji wybrano chorwacką dziennikarkę telewizyjną Maję Sever. Została szefową...

Meta rewolucjonizuje rynek reklamy. Wykorzysta AI

Do końca 2026 roku reklamy na Facebooku i Instagramie mogą wyglądać zupełnie inaczej niż dziś. Meta – właściciel największych platform...

Udostępnij:

Facebook X X X