Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej potwierdza wieści pojawiające się wcześniej w mediach społecznościowych, że Rosjanie ewakuują ludność okupowanego Energodaru w którym znajduje się Zaporoska Elektrownia Jądrowa. Mogą to robić w obawie przed kontrofensywą Ukrainy.
MAEA podaje, że monitoruje sytuację na bieżąco i do tej pory nie stwierdziła zagrożenia radiacyjnego. Wiadomo jednak, że część sił zbrojnych Rosji stacjonuje na terenie elektrowni i nie wahała się przed użyciem siły w jej okolicach. Obiekt jest wyłączony z sieci i zasilany z zewnątrz. Na miejscu pracują kadry ukraińskie pod nadzorem Rosjan.
Trwają spekulacje na temat możliwej kontrofensywy ukraińskiej zapowiadanej na lato 2023 roku. Jednakże niedługo przed rosyjskim świętem zwanym Dniem Zwycięstwa na cześć pokonania Niemiec hitlerowskich przez aliantów obchodzonym dziewiątego maja narasta ilość ataków ukraińskich na logistykę Rosjan. Pojawiają się doniesienia o ewakuacji kolejnych miejscowości na pasie terenu okupowanego między Krymem a Donbasem.
Warto dodać, że załoga Zaporoża mieszka w dużej mierze w Energodarze. Z kolei Rosjanie według informacji MAEA rozmieścili sprzęt wojskowy, broń i materiały wybuchowe na terytorium elektrowni.
– Podczas gdy załoga elektrowni pozostaje na miejscu, dyrektor generalny MAEA Rafael Grossi wyraził głębokie zaniepokojenie coraz bardziej napiętymi, stresującymi i wymagającymi warunkami pracy personelu oraz jego rodzin w największej elektrowni jądrowej w Europie zlokalizowanej przy froncie – czytamy w komunikacie MAEA. Eksperci Agencji są na miejscu i odnotowują regularny ostrzał w pobliżu. Ewakuacja miała zostać ogłoszona 5 maja.
MAEA / Wojciech Jakóbik