(Rzeczpospolita/CIRE)
W świąteczny weekend znów przestawimy zegarki na czas letni. Jak zwraca uwagę „Rzeczpospolita”, uzasadnienie zmiany czasu oszczędnościami w zużyciu energii elektrycznej jest wątpliwe.
Dziennik podkreśla, że obecnie zużycie energii elektrycznej przez oświetlenie ma niewielki udział strukturze, a większy wpływ ma to ile energii zużywają choćby urządzenia AGD. „Rz” przedstawia również wyniki badań na temat energetycznych efektów zmiany czasu dla zużycia energii przeprowadzonych w Bułgarii i we Francji. Pokazały one, że oszczędności są na poziomie ułamka procenta.
Cytowany przez „Rzeczpospolitą” prof. Konrad Świrski z Politechniki Warszawskiej jednoznacznie ocenia, że hipotetyczne zyski związane z przestawianiem czasu są iluzoryczne, a zapomina się o kosztach tego procesu związanych choćby z funkcjonowaniem infrastruktury informatycznej w energetyce. W jego ocenie w ostatecznym rozrachunku dopłacamy do zmiany czasu.
Jednak „Rz” zwraca uwagę, że rezygnacja przestawiana zegarów przez pojedynczy kraj UE będzie obecnie bardzo trudna do przeprowadzenia i decyzja w tej sprawie musiałaby zapaść na poziomie całe Unii.
