Chorwacja chce przejąć regionalnego giganta. Węgrzy stawiają warunki

20 stycznia 2017, 12:15 Alert

Chorwaci robią krok w stronę przejęcia od węgierskiego MOL-a udziałów w chorwackiej naftowej spółce INA. Węgierski rząd nie mówi „nie” sprzedaży pod warunkiem uzyskania kwoty, odzwierciedlającej poniesione przez niego nakłady.

Chorwaci będą poszukiwać optymalnego rozwiązania przejęcia spółki INA

Chorwacki rząd przyjął w czwartek 19 stycznia br., decyzję o utworzeniu Rady ds. negocjacji z węgierskim MOL – em odnośnie ewentualnego nabycia udziałów chorwackiej spółki INA. Jej przewodniczący będzie premier Andrej Plenković, a w jej skład będą wchodzić pozostali ministrowie rządu. Rada dostarczy wytyczne w odnośnie środków i działań jakie można zaproponować rządowi w zakresie przygotowania, wdrożenia i finansowania ewentualnego zakupu akcji INA posiadanych przez MOL.

– Jako przewodniczący Rady będę miał możliwość zaprosić inne osoby do udziału w jego pracach. Zaproponowane rozwiązania mogą stać się podstawą do podjęcia decyzji. My jako Rada rozważymy wszystkie opcje i wybierzemy tę, która jest najlepsza, najbardziej efektywna najbardziej. Musimy mieć na uwadze, że taka transakcja nie może wygenerować wzrostu długu publicznego – powiedział premier Plenković.

Chorwacja chce emancypacji naftowej od Węgier. Pomogą Polacy?

Pod koniec ubiegłego roku Plenković zapowiedział że rząd postanowił odkupić odWęgrów udziały w naftowej spółce INA pod koniec zeszłego roku. Decyzję podjęto po tym, jak sąd arbitrażowy ONZ w Genewie orzekł, że nie znalazł powodów do rozpoczęcia postępowania w sprawie sprzedaży w 2009 r. Węgrom chorwackiej firmy. Węgierski MOL podkreślił, że jest otwarta na dyskusję o przyszłości INA i czeka na oficjalne zawiadomienie o zamiarach rządu w Zagrzebiu.

Orlen może wejść do sektora naftowego Chorwacji

Węgrzy są gotowi do rozmów

Rząd chorwacki musi osiągnąć porozumienie z węgierskim MOL-em w sprawie nabycia akcji spółki INA, ale Węgrzy stawiają podstawowy warunek – muszą odzyskać przynajmniej te pieniądze, które zainwestowano w spółkę. – Zdarza się, że rządy zmieniają strategię prywatyzacji, a my to rozumiemy. Mamy podobne doświadczenia i na Węgrzech. Jednak obie strony powinny mieć świadomość, że MOL powinien uzyskać kwotę w wysokości odzwierciedlającej co najmniej wkład, jaki został zainwestowany w spółkę INA – powiedział węgierski minister spraw zagranicznych Peter Szíjjártó. MOL posiada obecnie 49,08 procent akcji INA, rząd chorwacki ma 44,8 proc. Cena rynkowa spółki wyceniania jest na ok. 1,9 mld euro.

Elektroenergetyka pomoże w odzyskaniu kontroli nad INĄ

Pod koniec grudnia Plenković udzielił obszernego wywiadu telewizji Nova TV. Jak podkreślił, w pierwszym półroczny 2017 roku rząd planuje sprzedać 25 proc. udziałów chorwackiej spółce elektroenergetycznej HEP. Jak zasugerował szef chorwackiego rządu, środki pozyskane z tej sprzedaży mogą posłużyć do odkupienia od Węgrów akcji w spółce.

W ten sposób planuje odzyskać pełną kontrolę państwa nad strategiczną spółką INA, zachowując jednocześnie pakiet kontrolny w postaci 75 proc. w spółce HEP i nie zwiększając przy tym długu publicznego.  Wykup akcji INA dzięki sprzedaży akcji innej spółki to obecnie jedyny realny pomysł. -Widzę  w sprzedaży HEP odpowiedni model wykupienia akcji INA, ale jako odpowiedzialny premier chcę usłyszeć inne pomysły pochodzące od ekspertów w sektorze energetycznym i sektorze finansowym, w tym z innych partii politycznych. Dlatego też powołujemy wspominaną radę  –  podkreślił Plenković.

Chorwacja chce odzyskać kontrolę. Liczy na PKN Orlen, boi się Gazpromu

Wykup od Węgrów i ponowna prywatyzacja?

W prasie chorwackiej od kilku miesięcy trwa dyskusja na temat potencjalnego nowego inwestora w firmie INA. Na obecnym etapie wpuszczenie nowego udziałowca do spółki byłoby możliwe jedynie poprzez sprzedaż akcji przez Węgrów innymi spółką (Węgrzy mieli już rzekomo prowadzić takie rozmowy z Gazpromem) lub sprzedaż akcji rządowi w Zagrzebiu, który miałby przeprowadzić ponowną prywatyzację.

Dyskusje na ten temat to jednak wciąż spekulacje, póki nie dojdzie do zakończenia tej pierwszej transakcji, która de facto jeszcze się nie rozpoczęła. Przejęcie kontroli powinno zakończyć się zdaniem chorwackiego premiera w tym roku. Jak przypominał w grudniu 2016 roku chorwacki dziennik Jutarnji List, spółką INA był w przeszłości zainteresowany Gazprom, z którym prowadzono już rozmowy na ten temat.

Gazeta sugeruje także, że polski koncern PKN Orlen może być zainteresowany rozmowami z Węgrami na temat przejęcia naftowego giganta w Chorwacji. Te informacje nie znajdują jednak potwierdzenia w spółce. Możliwe jednak, że polskie, rosyjskie lub amerykańskie podmioty będą  analizowały możliwość wykupu akcji INA po przejęciu przez Chorwatów węgierskich udziałów.

Wójcik: Czy Orlen podbije Chorwację?

Poslovni.hr/Vecernji.hr/Bartłomiej Sawicki