Groningen: Los największego złoża gazu w Europie kluczowy dla Nord Stream 2

25 maja 2017, 14:00 Alert

Brytyjsko-holenderski Shell i amerykański Exxon Mobil rozważają odwołanie się od decyzji rządu Holandii, który postanowił ograniczyć dziennie wydobycie gazu ziemnego z pola Groningen o 10 proc. Haga przyjęła takie rozwiązanie ze względu na szkody górnicze, jakie wiążą się z wydobyciem tego surowca w północnym regionie Holandii.

Holandia potwierdziła, że zamierza kontynuować plan zmierzający do zmniejszenia wydobycia gazu ziemnego o 10 proc. od 1 października. Zainteresowane strony mają czas do 7 lipca, aby zgłaszać odwołania od tej decyzji.

Kierownictwo partnerskiego projektu wydobywczego – NAM, prowadzonego przez Shell oraz Exxon, w reakcji na decyzje holenderskiego rządu stwierdziło, że podjęte środki bezpieczeństwa są „nieproporcjonalne”, a rząd ignoruje w ten sposób uzgodnione wcześniej normy bezpieczeństwa, które nie wymagają tak głębokiej redukcji wydobycia. Zdaniem tego podmiotu rząd chciał uzyskać „bezwzględne gwarancje bezpieczeństwa”, co jest niemożliwe. Firmy zarządzające tym projektem rozważają odwołanie się od decyzji rządu.

Proponowane cięcia wydobycia po raz pierwszy ogłoszono w kwietniu. Decyzja ta jest spowodowana poważnymi szkodami, jakie są zdaniem rządu efektem prac wydobywczych w północnej części Holandii.

Zgodnie z nowymi normami wydobycie zostanie ograniczone do 21,6 mld m3 rocznie. Dla porównania jeszcze w 2013 roku wydobywano 53,9 mld m3. W tym samym roku NAM przyjęło także odpowiedzialność cywilną za szkody spowodowane przez trzęsienia ziemi, wypłacając odszkodowania w wysokości 1 mld euro.

Przypomnijmy, że Shell jest jednym z partnerów spółki Nord Stream 2 AG przy realizacji gazociągu o tej samej nazwie. Pod koniec kwietnia br. Shell oraz 4 inne europejskie firmy podpisały porozumienie z Gazpromem, na mocy którego spółki zachodnioeuropejskie pokryją 50 proc. wartości projektu wycenianego na 9,5 mld euro.

Europejczycy dofinansują Nord Stream 2

 

Każda z partnerskich firm Gazpromu przekaże (najprawdopodobniej w postaci długoterminowej pożyczki) Nord Stream 2 AG, spółce która w 100 proc. należy do Gazpromu, 950 mln euro. Decyzja dotycząca zmniejszenia wydobycia gazu w Holandii, kraju który w kontynentalnej części UE wydobywa go najwięcej, może zwiększyć poparcie Shella dla realizacji Nord Stream 2 AG. Po ukończeniu tego gazociągu w 2019 roku ma on przesyłać z Rosji do Niemiec po dnie Morza Bałtyckiego do 55 mld m3 gazu rocznie.

Reuters/Bartłomiej Sawicki