Kolejny incydent turecko-rosyjski

14 grudnia 2015, 06:00 Alert

(TASS/ANA/ANSA/Teresa Wójcik)

W niedzielę (13.12.) przed południem doszło do nowego incydentu między Turcją i Rosją. Według strony rosyjskiej niszczyciel Smietliwij użył broni, aby uniknąć zderzenia z turecką jednostką pływającą. Do incydentu doszło na północnej części Morza Egejskiego, 22 km od greckiej wyspy Limnos.

Według oficjalnego oświadczenia rosyjskiego ministerstwa obrony, niszczyciel dostrzegł statek turecki, który się szybko zbliżał, a którego załoga nie odpowiadała na sygnały ostrzegawcze. Gdy turecki statek  wciąż się zbliżał, niszczyciel  otworzył ogień  z odległości ok. 1 tys. metrów, aby uniknąć zderzenia. W rosyjskim oświadczeniu stwierdzono m.in., że ”turecki statek nie odpowiadał na sygnał radiowy i na sygnały świetlne. Strzały ostrzegawcze zostały oddane, gdy statek zbliżył się na odległość ok. 600 m”. Dalej rosyjska strona podaje, że „turecki kuter rybacki natychmiast potem zmienił kurs, gdy był w odległości 540 m od niszczyciela”. Salwy oddano z broni ręcznej, tak, aby nie trafiły tureckiej jednostki. Dowództwo niszczyciela wiedziało, że turecka jednostka to kuter rybacki.

Rosyjski wiceminister obrony Anatolij Antonow wezwał w związku z incydentem przedstawiciela wojskowego Turcji w Moskwie kontradmirała  Ahmet Gunesha  i ostrzegł, że skutki „tego rodzaju incydentów grożą poważnymi następstwami.”

Grecka agencja medialna Ana podała, że Ankara bada incydent z rosyjskim niszczycielem na wodach Morza Egejskiego – jak informował turecki minister spraw zagranicznych Cavusoglu. Szef tureckiej dyplomacji przebywa w Rzymie, gdzie uczestniczy  w rozmowach na temat niebezpiecznej sytuacji w Libii. Turecki minister dodał, że jego rząd wyda w tej sprawie oświadczenie, gdy tylko zbierze wystarczające informacje, zwłaszcza od rybaków znajdujących się na kutrze. „Zostaliśmy  poinformowani o stanowisku strony rosyjskiej. Wydamy nasze oświadczenie, po rozmowach z rybakami – powiedział Cavusoglu  tureckiej sieci telewizyjnej Habertuk. Powtórzył, że Ankara chce rozwiązać pozytywnie wszelkie problemy w stosunkach z Rosją i że nie chce eskalacji.  Jednocześnie zauważył, że incydent znajdzie się w centrum negocjacji z Moskwą.

Nieoficjalnie greckie źródła wojskowe oceniają, że rosyjski niszczyciel naruszył tureckie wody terytorialne.