MWUP: Gaz będzie tańszy

4 sierpnia 2016, 07:45 Energetyka

KOMENTARZ

fot. Gazprom

MWUP: Centrum Analiz Ekonomiczno-Prawnych

Od kilku lat światowe ceny błękitnego paliwa spadają, co stanowi dobrą wiadomość dla Polski. Czy jednak w obliczu wzrostu zapotrzebowania w rozwijających się krajach oraz spadku ilości dostępnego surowca ten trend się utrzyma?

Wprowadzenie

Gaz ziemny jest paliwem kopalnym znajdującym się pod skorupa ziemska. Znajduje się tam pod bardzo wysokim ciśnieniem, dlatego jego wydobycie nie należy do łatwych. Często, obecność gazu jest związana z innymi surowcami: ropa lub węglem.

Gaz to surowiec, który wraz z postępem technologicznych nie traci na znaczeniu. Przeciwnie, rozwój technologii wydobycia niekonwencjonalnego oraz nieustannie rozbudowywane sieci przesyłowe sprawiają, że atrakcyjność tego surowca nie spada, ale zajmuje nowe miejsca na rynku produkcyjnym (kosztem ropy czy węgla).

Światowy rynek gazu można podzielić na kilka najważniejszych obszarów pod względem wielkości produkcji i zapotrzebowania na zużycie. Na czele stawki stoją Stany Zjednoczone, przed Rosja i Unia Europejska. Do największych producentów można również zaliczyć tradycyjnie bogate w złoża kraje skandynawskie (głownie Norwegie) oraz niektóre arabskie (Katar, Arabia Saudyjska). Ci producenci maja decydujący wpływ na wysokość stawek czy opłaty przewozowe. Rozmiary produkcji w ich krajach oraz wahania popytu są decydującymi czynnikami wpływającymi na rynek.

Rys historyczny

Zanim przejdziemy do przedstawienia bieżącej sytuacji na rynku gazu warto nakreślić ogólne ramy historyczne. Wydobycie gazu na szeroką skalę rozpoczęło się po drugiej wojnie światowej wraz z masową industrializacją oraz rozwojem demograficznym i mieszkalnictwem w Europie Zachodniej i Stanach Zjednoczonych. To wtedy rozpoczęto powszechne poszukiwanie i wydobycie gaz ziemnego. Dotychczas, począwszy od połowy XIX wieku, był pozyskiwany w procesie spalania ropy.

Dane statystyczne obrazujące wielkości produkcji gazu w ciągu ostatniego 70-sieciolecia pokazują jak wielkie zmiany dokonały się w ostatnich latach. Przez wiele lat niekwestionowanym była Rosja z największymi złożami na świecie i wielkim rynkiem zbytu – krajami komunistycznymi związanymi z ZSRR. Przy wysokiej produkcji w Ameryce Północnej oraz proporcjonalnie do wielkości mniejszej w krajach europejskich i arabskich Rosja utrzymywała pozycje lidera do polowy pierwszej dekady XXI wieku. Największy przełom nastąpił wraz z rozwojem technologii łupkowej, który pozwolił na zdystansowanie Rosji przez kraje Ameryki Północnej. Dystans straciły również kraje arabskie. Równolegle z tym procesem trwał rozwój technologiczny wydobywania za pomocą metod konwencjonalnych oraz polityka państw europejskich zmierzająca do uczynienia Starego Kontynentu samowystarczalnym energetycznie. Te czynniki, wraz ze zmieniająca się sytuacją geopolityczną, doprowadziły do przesunięcia się sił produkcji gazu ziemnego na szeroko pojęty świat zachodni.

Obecna sytuacja światowa

Od kilku lat ceny gazu na całym świecie spadają, co odbija się z korzyścią dla państw importerów i ze strata dla producentów. Jednakże, z wyjątkiem kilka krajów, których gospodarki są silnie uzależnione od ilości eksportowanego niebieskiego paliwa, tendencja jest relatywnie korzystna dla większości uczestników rynku. Przyjrzyjmy się przyczynom niskich cen oraz ich konsekwencjom.

Ceny gazu determinują dwa podstawowe czynniki: popyt oraz indeksacja, czyli odniesienie ceny gazu do cen ropy – podstawowego ‘regulatora’ rynku energetycznego. Popyt na gaz ziemny pozostaje niezmienny, ale przy stałej i niepowstrzymywanej nadprodukcji jest proporcjonalnie mniejszy w stosunku do potencjału wydobywczego producentów. Jest jednakże nieelastyczny, ponieważ rynek gazu opiera się co do zasady na kontraktach długoterminowych i jedynie cześć gazu na rynku jest poddawana grze rynkowej. Dlatego dotychczasowy najważniejszy odbiorca surowca z całego świata – Europa, stał się tzw. hubem energetycznym – dostawy zwiększają się na skutek wzrostu podaży a popyt pozostał niezmienny. Magazynowanie gazu w przeciwieństwie do energii elektrycznej jest możliwe, dlatego w ostatnim okresie kraje europejskie poczyniły działania w kierunki budowy magazynów gazu. Do tego doszło uruchomienie kilku nowych terminali LNG oraz, co najważniejsze, wzmożenie rodzimej produkcji. W tej sytuacji w Europie utrzymuje się dosyć duża nadpodaż gazu, która trwa ponieważ producenci nie są w stanie obniżyć swoich możliwości produkcyjnych w tak krótkim okresie i oczekują ożywienia.

Drugi czynnik czyli indeksacja w odniesieniu do cen ropy wpływa również bardzo silnie na obniżenie cen. Mamy wiec do czynienia z dwoma silnymi czynnikami spadków cen, głównie zogniskowanych w świecie zachodnim, które jednak oddziałują na inne regiony. W naturalny sposób oddziałują na Rosję, która z kraju dyktującego warunki zmienia się powoli w petenta, oraz na tradycyjnie zakontraktowane z Europa kraje arabskie, które nie maja jak na razie wielu alternatywnych rynków zbytu.

Stawka na 17 lipca 2016 roku najważniejszym Hubie zachodnim – Henry Hub to 2.59 USD/m3 przy 2.70 USD/m3 z lipca 2015. Pokazuje to stała, niewielka, tendencje spadkowa, jak na razie niepowstrzymywana.

Nie wszystkie rynki notują jednak spadki. Wciąż drogi jest gaz japoński. Nowym graczem na rynku zarówno produkcji jak i importu staja się Chiny, dlatego cześć producentów stopniowo przekierowuje kierunki sprzedaży w stronę azjatycka.

Sytuacja w Polsce

Jak w tej sytuacji rynkowej wygląda położenie Polski? Wydaje się, ze Polska powoli wychodzi z uzależniania energetycznego. Dzieje się tak ze względu zarówno na wzmożenie konkurencyjności, o czym była mowa wyżej, a co za tym idzie ze spadkiem cen, ale przede wszystkim z powodu nowych inwestycji poczynionych w ostatniej dekadzie i planowanych w nadchodzących latach. Na pierwszym miejscu warto wymienić termin LNG w Świnoujściu, który pozwala na tańsze sprowadzanie gazu (mimo kosztów transportu, skraplania i regazyfikacji) niż drogami konwencjonalnymi. Po drugie, optymizm budzi rozbudowa sieci gazociągowej na południe Europy przez spółkę Gaz-System, przy czynnym wsparciu Unii Europejskiej oraz prognoza budowy innych sieci intereuropejskich jak tzw. Korytarz Północ – Południe łączący Adriatyk z Bałtykiem. Do tego dochodzi perspektywa wydobywania gazu z łupków, która oddaliła się ze względu na spadki cen ropy – inwestycja w obecnym okresie jest uważana zarówno w klasie politycznej jak i eksperckiej za niepotrzebna, ponieważ koszt nakładów przewyższył by zyski. Jednakże w dłuższej perspektywie złoża łupkowe czekają na wykorzystanie (podobnie zresztą jak liczne nadal w Polsce złoża konwencjonalne). Polska uzyskuje również niezależność na rynku energii elektrycznej, co w szerszej perspektywie doprowadzi do poprawy naszej pozycji energetycznej wobec państw sąsiedzkich.

Prognoza

Popyt na gaz, przynajmniej w Europie i USA w perspektywie najbliższych lat będzie musiał finalnie spaść, chociaż nieznacznie. Nadejdzie bowiem moment kiedy magazyny importerów i eksporterów będą pełne – nie sposób absorbować więcej błękitnego paliwa niż potrzeba. Dlatego podstawowe mierniki czyli ceny z Henry Hub, NBP oraz EU Gas Prices będą odnotowywały przez pewien czas kolejne spadki cen, aż do momentu kiedy podaż i popyt osiągną równowagę. Wydaje się, że ceny ustabilizują się wówczas na jeszcze niższym niż dziś poziomie. Może jednak dojść do niespodzianych zawirowań, głównie geopolitycznych, jak nagły wzrost cen ropy, które czasowo odwrócą trend. Niemożliwe jednak, aby trwale zmieniło to sytuacje na rynki błękitnego paliwa.

Z drugiej strony, będziemy świadkami rozwoju rynku w Azji, kompletnie oddzielnego od zachodniego, który rozwija się nieprzewidywalnie wraz z koniunktura gospodarcza państw rozwijających się. Tamtejsze stawki w najbliższym okresie z pewnością przewyższać będą europejskie i amerykańskie ale bardzo trudno przewidzieć, jakim fluktuacjom będą podlegać w długim okresie.