Osowski: PiS mija się z prawdą w kampanii przedreferendalnej

7 października 2013, 09:38 Drogi

– Cyniczne powtarzanie przez liderów Prawa i Sprawiedliwości kłamstw na temat warszawskiej obwodnicy i rzekomo beznadziejnej komunikacji miejskiej może tylko utwierdzać w przekonaniu, że od referendalnej hecy, którą niektórzy postrzegają jako „obywatelski obowiązek”, należy się trzymać z daleka – pisze w komentarzu na portalu Gazeta.pl dziennikarza „Gazety Wyborczej” Jarosław Osowski.

Osowski przypomina, że obwodnica Warszawy nie znalazła się na rządowej liście obwodnic, gdyż będzie realizowana w ramach zupełnie innego pakietu inwestycyjnego za nowe środki z UE. Dziennikarz wskazuje też, że w 2002 r. to Lech Kaczyński podczas kampanii do stołecznego ratusza obiecał, że autostrada nie przetnie Ursynowa.

– Kilka miesięcy później, już jako prezydent miasta, dał zielone światło do budowy w tym miejscu drogi ekspresowej, która od autostrady niczym się nie różni. To właśnie fragment obwodnicy obiecanej teraz przez PO – pisze Osowski.

Za „czystą demagogię” Jarosław Osowski uważa opinie działaczy PiS na temat warszawskiej komunikacji miejskiej, w ich opinii źle funkcjonującej i kosztującej warszawiaków dużo pieniędzy.

– Na konwencji partyjnej Jarosław Kaczyński, nie wiedzieć czemu, zestawiał Warszawę z Lublinem, w którym według niego zaczęło jeździć 30 proc. więcej autobusów i trolejbusów. Podał też przykład Łodzi, gdzie są tańsze bilety. A dlaczego nie Wrocławia, gdzie mimo braku metra bilety miesięczne i kwartalne mają zbliżone ceny do warszawskich? Albo Poznania, gdzie są droższe? W podpisanej przez Jarosława Kaczyńskiego ulotce, którą w ostatni weekend znalazłem w skrzynce pocztowej, czytam, że w Warszawie „bilety komunikacji miejskiej kosztują więcej niż w niejednej europejskiej stolicy”. Ma na myśli Kiszyniów, Tiranę czy Sarajewo? – pisze dziennikarz.

Odnosząc się do słów Jarosława Kaczyńskiego, że mniejsza od polskiej stolicy Praga ma 18 mostów, a Warszawa tylko osiem, Osowski zauważa, że  poza tym, że Wełtawa jest znacznie węższa od Wisły, tylko 13 mostów nad nią to przeprawy drogowe, a pięć to kolejowe. – W Warszawie jest dziesięć mostów, z czego osiem drogowych – wskazuje Jarosław Osowski.

Źródło: Gazeta.pl