Pełczyńska-Nałęcz: Brak sukcesu radykalnej prawicy to dobra wiadomość dla Ukrainy

31 maja 2019, 16:30 Bezpieczeństwo

Prorosyjskie prawicowe siły zwiększyły swój stan posiadania, ale mniej niż się spodziewano. To dobra wiadomość patrząc przez pryzmat interesów ukraińskich – powiedziała Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz z Fundacji im. Stefana Batorego na Forum Polska-Ukraina.

Flaga Ukrainy. Fot. Wikipedia/CC.
Flaga Ukrainy. Fot. Wikipedia/CC.

– Sam Parlament Europejski nie jest najważniejszym ciałem, które może decydować w obecnym stadium projektu Nord Stream 2, ale wyniki tych wyborów stawiają pewien znak zapytania. Najważniejsze jest to, jaki będzie układ Komisji i Radzie Europejskiej, a tego nie wiemy. Nie wiemy też jaki będzie układ sił na niemieckiej scenie politycznej. Zieloni, którzy otrzymali bezprecedensowo wysoki wynik są przeciwni Nord Stream 2, natomiast socjaldemokracja, która od lat ma niejasne stosunki z putinowską Rosją uzyskała bezprecedensowo niski wynik w tych wyborach – powiedziała Pełczyńska-Nałęcz.

– To może zmienić niemiecką debatę na temat tego projektu, ale ogólnie w Parlamencie Europejskim jest bardzo wysoka korelacja pomiędzy byciem radykalną prawicą a sympatią wobec Rosji. Nie odnosi się to do Polski, ale do Węgier, Niemiec i Włoch, gdzie partie prawicowe są otwarcie prorosyjskimi siłami. Gdyby przekroczyły one próg 30 procent w Parlamencie Europejskim, byłby to dzwonek alarmowy dla Ukrainy, a tak się nie stało. Te siły zwiększyły swój stan posiadania, ale mniej niż się spodziewano. To dobra wiadomość patrząc przez pryzmat interesów ukraińskich – dodała ekspertka.