Polska potwierdza, że nie chce energii z Białorusi. „Jesteśmy samowystarczalni”

27 grudnia 2017, 08:45 Alert

Polska po raz kolejny zapowiedziała, że nie kupi energii, która zostanie wyprodukowana w budowanej w Ostrowcu na Białorusi elektrowni jądrowej. W rozmowie z agencją Bela PAN ambasador Polski na Białorusi Konrad Pawlik stwierdził, że nasz kraj posiada odpowiednie moce wytwórcze i nie zamierza kupować energii za granicą.

Linie elektroenergetyczne. Fot. pixabay.com
Linie elektroenergetyczne. Fot. pixabay.com

Stwierdził również, że Warszawa nie chce upolitycznienia budowy wspomnianej instalacji. – Przy czym oczywiście temat bezpieczeństwa projektu ma dla nas ogromne znaczenie. Polska jest praktycznie samowystarczalna jeżeli chodzi o produkcję energii i nie zamierza jej kupować za granicą. Chcemy zwiększać swoje moce, co na szczęście w naszym przypadku jest możliwe do zrealizowania w pełni – powiedział dyplomata.

W połowie marca 2017 roku pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej dr Piotr Naimski poinformował, że Polska nie kupi energii energii z budowanej na Białorusi elektrowni jądrowej. Zapowiedział również rozebranie linii elektroenergetycznej Białystok-Roś 220 kV, którą energia z Ostrowca mogłaby być wprowadzona na polski rynek.

Stępiński: Nie dla energii z Białorusi. Jasny sygnał z Polski ucieszy Litwę

Pawlik zapytany przez dziennikarza o to czy, Polska podziela obawy Litwy odnośnie bezpieczeństwa elektrowni w Ostrowcu elektrowni oraz jej wpływu na środowisko stwierdził, że ,,dla nas jest ważne, aby wszystkie tego rodzaju projekty były bezpieczne. Zwracamy na tę kwestię uwagę i dokonujemy własnej oceny”.

Elektrownia Ostrowiec

Zdaniem Litwinów białoruska instalacja jądrowa jest budowana z naruszeniem postanowień konwencji z Espoo i Aarhus, regulujących zasady budowy podobnych obiektów w pobliżu granicy innych państw. Ponadto Litwini zarzucają Białorusinom, że nie przeprowadzili badań, które uzasadniałyby zlokalizowanie elektrowni zaledwie 50 km od Wilna. Nie wykonano także analizy możliwych skutków radiologicznych dla litewskich wód, obywateli i środowiska w przypadku wystąpienia awarii.

Białoruska elektrownia wykorzystuje rosyjską technologię WWER-1200. Ma się składać z dwóch reaktorów o mocy 1200 MW każdy. Uruchomienie pierwszego bloku ma nastąpić w 2019 roku. Budowę realizują i finansują spółki córki rosyjskiego Rosatomu.

Bela PAN/Piotr Stępiński