Nawet Rosjanie zaczynają wątpić w Maduro. Koniec dyktatora jest bliski?

7 lutego 2019, 10:00 Alert

Po udzieleniu pełnego wsparcia Nicolasowi Maduro, Rosja zaczyna wątpić, czy nie ugnie się on pod presją opozycji. Gospodarka kraju jest zrujnowana, a armia nie jest chętna, by użyć siły przeciwko protestującym.

Przedstawiciele Kremla przyznają, że czas działa na niekorzyść Maduro, a w miarę pogarszania się sytuacji ekonomicznej, sprzeciw wobec niego będzie coraz silniejszy. Moskwa nie kwapi się, by finansowo pomóc krajowi, który upadł tak nisko, a ponadto Wenezuela jest za daleko, by wysyłać tam jakiekolwiek własne wojska. Kolejnym znakiem ostrzegawczym dla Rosji było uznanie Juana Guaido za głowę państwa przez kraje europejskie.

Oprócz rozmowy telefonicznej z Nicolasem Maduro pod koniec stycznia, prezydent Rosji Władimir Putin nie okazywał publicznie wsparcia dla wenezuelskiego despoty. Sama Wenezuela nie ma dla Moskwy priorytetowego znaczenia – było ono raczej prestiżowe, by pokazać Waszyngtonowi zasięg swoich wpływów. Ponadto jednoczesne popieranie Baszara al-Asada w Syrii i Maduro w Wenezueli może okazać się dla Rosjan zbyt trudne. Kreml oficjalnie zaprzecza, jakoby prowadził rozmowy z opozycją w Caracas, ale nieoficjalnie mogą one mieć miejsce. Rosyjscy eksperci są zresztą świadomi tego, że z dnia na dzień Maduro jest coraz słabszy.

Opozycja sprzeciwia się jednak rosnącej roli Rosnieftu w wenezuelskim sektorze naftowym. Spółka kierowana przez bliskiego Putinowi Igora Sieczina konsekwentnie ściąga długi od państwowego PDVSA, i nabyła 49,9 procent udziałów w spółce-córce PDVSA w Stanach Zjednoczonych, Citgo Petroleum. Rosnieft jest bacznym obserwatorem bieżących wydarzeń w Wenezueli, a turbulencje polityczne w tym kraju nazywa „tymczasowym zjawiskiem”.

Jeszcze przed nasileniem protestów, w listopadzie zeszłego roku Rosjanie wysłali do Caracas specjalną misję obserwacyjną, a jej uczestnicy mieli być zaszokowani powszechnym ubóstwem. Przez nałożenie amerykańskich sankcji na wenezuelski przemysł naftowy wydobycie ropy w tym kraju jest najniższe od 28 lat. USA wraz z sojusznikami otwarcie mówią o tym, że zależy im na ustąpieniu Maduro, a Rosji nie stać na większą konfrontację w Ameryce Południowej. Same źródła blisko Kremla przyznają, że dla Moskwy prezydentura Guaido nie będzie czymś tragicznym.

Bloomberg/Michał Perzyński