Rz: Regres na rynku OZE

17 sierpnia 2017, 06:30 Alert

Do ostatnio opublikowanych przez Urząd Regulacji Energetyki danych odnośnie przyrostu mocy w OZE oraz produkcji energii w tego źródłach – odnosi się „Rzeczpospolita”. Jak zwraca uwagę dziennik spadkową tendencję widać nie tylko w ilości nowych źródeł, ale również w produkcji energii z OZE.

Przypominamy, że z opublikowanych w ubiegłym tygodniu przez URE danych wynika, że w pierwszym półroczu 2017 roku przybyło ok. 62 MW nowych mocy OZE, wobec prawie 1,3 GW rok wcześniej. Ilość energii wyprodukowana w tego źródłach (mierzona wydanymi przez Prezesa URE świadectwami pochodzenia) wyniosła 4,947 TWh, do tego dochodzie jeszcze 2,243 TWh zielonej energii, co do której na koniec czerwca wnioski o wydanie świadectw pochodzenia był jeszcze w trakcie rozpatrywania przez URE. W analogicznym okresie roku ubiegłego było to odpowiednio 4,762 TWh i 2,494 TWh.

„Rz” zwraca uwagę na zdecydowany spadek produkcji energii w instalacjach biomasowych, z prawie 762 GWh w pierwszym półroczu ubiegłego roku do niecałych 3 GW w pierwszych sześciu miesiącach br. Jak podkreśla dziennik sytuację ratują wiatraki, których produkcja wzrosła o ponad 1 TWh (32 proc.) do poziomu 4,412 TWh.

Grzegorz Wiśniewski prezes Instytutu Energetyki Odnawialnej komentuje w „Rzeczpospolitej”,że ta sytuacja to zasługa pogody. Jak tłumaczy, gdyby nie duża wietrzność oraz brak suszy i powodzi w pierwszej połowie tego roku, to wynik byłby jeszcze słabszy. Według niego w drugim półroczu można się spodziewać jeszcze słabszego wyniku.

Jednocześnie prezes IEO szacuje, że w tym roku możemy się spodziewać produkcji energii z OZE na poziomie do 15 TWh, wobec ok. 20 TWh w roku ubiegłym. Zwraca on też uwagę, że Krajowy Plan Działań zakładał, że tym roku źródła OZE wyprodukują w Polsce około 22 TWh energii elektrycznej. Według Wiśniewskiego, ta sytuacja może doprowadzić do pytań ze strony Komisji Europejskiej do naszego rządu politykę wobec zielonej energetyki.

Sytuację komentują też w dzienniku były prezes URE Mariusz Swora oraz były szef PSE Henryk Majchrzak. Ten pierwszy podkreśla, że zmiany w prawie w ostatnim czasie mocno wpływa na spadek opłacalności OZE, a branży brakuje pewności i stabilności prawa. W ocenie Swory w krótkim czasie trudno spodziewać się poprawy. Natomiast Henryk Majchrzak podkreśla, że niskie ceny zielonych certyfikatów nie sprzyjają branży OZE. Zaznacza on przy tym, że uderza to nie tylko w samą branżę, ale również w banki finansujące te inwestycje. W jego ocenie rozwiązaniem byłoby podniesienie obowiązku OZE do 19,3 proc., jak postuluje branża.

Rzeczpospolita/CIRE.PL