Trump wykluczył USA z gry o złoża Iranu

6 lutego 2017, 08:30 Alert

W piątek 3 lutego Departament Stanu USA dodał 13 osób i 12 podmiotów prawnych do listy objętej sankcjami za wspieranie „destabilizujących działań Iranu”. Doradca bezpieczeństwa narodowego prezydenta Donalda Trumpa, Michael Flynn powiedział, że jest to koniec „przymykania oczu na wrogie i napastliwe działania wobec USA i społeczności międzynarodowej”. Jednak sankcje wykluczyły amerykańskie firmy z gry o koncesje w Iranie.

Teheran dokonał testów pocisków zdolnych do przenoszenia broni jądrowej. Poprzednia administracja w Waszyngtonie powstrzymywała sięod wprowadzenia sankcji. Obecna nalega na stanowcze działanie wobec Iranu pomimo porozumienia o kontroli programu jądrowego, które pozwoliło zdjąć sankcje Organizacji Narodów Zjednoczonych w zeszłym roku.

Próby rakietowe są jednak niezgodne z tym układem. W czerwcu 2016 roku sekretarz generalny ONZ stwierdził, że uderzają w konstruktywny duch” porozumienia.

Przedstawiciele Iranu przekonują, że nowe sankcje USA nie ograniczą ich dostępu do międzynarodowych rynków ropy naftowej. Poprzez wzrost wydobycia na polach naftowych zdołał zwiększyć eksport z 1 do 2,4 mln baryłek dziennie, o czym poinformował Alaeddin Boroujerdi, przewodniczący irańskiej Komisji ds. polityki zagranicznej i bezpieczeństwa.

Wiceprezydent Mike Pence ostrzega: Nie testujcie determinacji Trumpa

– Trump jest człowiekiem zdecydowanym, dlatego Iran powinien dwa razy się zastanowić zanim będzie kontynuować wrogą i wojowniczą postawę – ostrzega Mike Pence.

Wiceprezydent powołał się na wypowiedź Trumpa, w której prezydent stwierdził, że w przypadku Iran wszystko jest możliwe, włącznie z działaniami wojennymi. Pence ostrzegł Teheran, aby „nie testował determinacji administracji nowego prezydenta, gdy upłynęło tylko kilka dni od wprowadzenia przez Waszyngton nowych sankcji jako reakcji na próby nowej rakiety balistycznej. „Iran zrobiłby dobrze, gdyby zajrzał do kalendarza i zauważył, że w Pokoju Owalnym zasiada nowy prezydent który bardzo różni się od poprzednika.” – powiedział Pence w rozmowie z dziennikarzem amerykańskiej telewizji ABC.

Zapytany przez dziennikarza o to, jak Stany Zjednoczone mogłyby zareagować na jeszcze jedną prowokację, wiceprezydent przypomniał stwierdzenie Trumpa, że „wszystko jest możliwe włącznie z działaniami wojennymi.” „Prowokacyjny ton Iranu jest odwetem za porozumienie nuklearne” podpisane przez to państwo z sześcioma mocarstwami i Unią Europejską – podkreślił Pence. – Tymczasem Iran powinien współpracować ze społecznością międzynarodową, ale to co obserwujemy, to zachowania wojownicze i prowokacyjne wobec wspólnoty międzynarodowej.

Stany Zjednoczone w ubiegłym tygodniu wprowadziły nowe sankcje, aby ukarać Teheran za wystrzelenie balistycznej rakiety oraz za wsparcie udzielane buntownikom w Jemenie. Reakcją władz Iranu było oświadczenie, że wprowadzają sankcje wobec spółek i przedsiębiorców mających siedziby w Stanach Zjednoczonych.

Amerykanie wypadają z gry o złoża

Jednocześnie Iran informuje, że nie wprowadził dotąd żadnych ograniczeń dla udziału amerykańskich firm w przetargach na współpracę przy projektach węglowodorowych na terenie kraju. – Jednak ze względu na sankcje Kongresu, amerykańskie firmy natowe nie mogą pracować z Iranem – wskazał w rozmowie z agencją IRNA Amir Hossein Zamaninia, wiceminister ropy tego państwa.

W połowie lutego ma się odbyć przetarg na koncesje poszukiwawcze i wydobywcze – pierwszy po zniesieniu sankcji wobec Iranu.

The Hill/ABC News/IRNA

AKTUALIZACJA 6.02.2017 godz. 11.30