Sondaż: Niemcy chcą więcej rosyjskiego gazu

2 sierpnia 2017, 12:45 Alert

Większość Niemców nie tylko potępia amerykańskie sankcje nałożone na Rosję, lecz także woli rosyjski gaz od amerykańskiego LNG – wynika z sondażu przeprowadzonego na zlecenie Wintershall, niemieckiego producenta ropy i gazu ziemnego. Firma wspiera budowę gazociągu Nord Stream 2 i współpracuje z Gazpromem.

Gazociąg. fot. Gazprom
Gazociąg. fot. Gazprom

Sondaż został opublikowany pod koniec lipca, a wykonała go firma Forsa. Wynika z niego, że chociaż połowa Niemców popiera ideę dywersyfikacji dostaw, tylko 6 proc. życzyłoby sobie importu skroplonego gazu ze Stanów Zjednoczonych. Warto zauważyć, że import LNG będzie możliwy dopiero około 2025 roku, kiedy ukończona zostanie budowa niemieckiego gazoportu.

83 proc. Niemców sprzeciwia się amerykańskim sankcjom, które rykoszetem uderzą w niemieckie przedsiębiorstwa energetyczne. Zaledwie 7 proc. odpowiedziało, że krytyka sankcji jest przesadzona. Ponad 80 proc. respondentów za najistotniejsze uważa bezpieczeństwo i opłacalność dostaw. Co czwarty pytany uważa, że kraje tranzytowe takie jak Polska, Ukraina czy Słowacja w przyszłości powinny dalej osiągać zyski za tranzyt gazu.

Jednocześnie Forsa zapytała respondentów o to, czy rzeczywiście amerykańskie sankcje są odpowiedzią na rosyjską ingerencję w proces wyborczy w Stanach Zjednoczonych.

Pond 3/4 Niemców (77 procent) stwierdziło, że dzięki nim Amerykanie chcą zrealizować własne interesy gospodarcze. Zaledwie tylko 10 procent respondentów odpowiedziało twierdząco na stawiane pytanie.

Norwegia cieszy się największą wiarygodnością jako dostawca gazu (62 proc.). Kolejne miejsca w rankingu wiarygodności zajmuje Kanada z wynikiem 46 proc., następnie Rosja (34 proc.), pomimo przerywania dostaw w 2009 roku i konfliktu z Ukrainą. Najmniejszym zaufaniem obdarzone są Irak i kraje Afryki Północnej (5%).

W analogicznym sondażu przeprowadzonym w marcu br. USA było uważane za wiarygodnego dostawcę gazu przez 26 proc. respondentów. W ciągu trzech miesięcy zaufanie do USA jako dostawcy energii spadło o połowę. Uważa się, że ma to związek z prezydentem Donaldem Trumpem i sposobem uprawiania przez niego polityki.

AKTUALIZACJA: 02.08.2017 r. godz. 16:27

JWN Energy/Michał Perzyński