Spisek gazowy na Ukrainie? Kijów ma na celowniku kolejnego oligarchę

8 czerwca 2015, 08:41 Alert

(TASS/Narodowy Bank Ukrainy/Piotr Stępiński)

Jak poinformowała agencja TASS podczas piątkowego posiedzenia Wierchownej Rady premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk powiedział, że przedsiębiorstwa oligarchy Dmitrija Firtasza zostaną znacjonalizowane jeśli nie spłacą długów wobec Naftogazu za wykorzystany gaz ziemny.

– Jeżeli spółki Firtasza oraz Liwoczkina nie rozliczą się z Naftogazem za gaz wówczas przejdą one na własność państwa – powiedział Jaceniuk.

Wcześniej ministerstwo spraw wewnętrznych wszczęło sprawę karną przeciwko urzędnikom Naftogazu, którzy mieli razem ze spółką Ostchem (wchodząca w skład Grupy DF należącej do Dmitrija Firtasza – przyp. red.) dopuścić się defraudacji majątku państwowego na kwotę 5,7 mld hrywien (256 mln dolarów). Jak poinformował wcześniej ukraiński premier prokuratura generalna oraz ministerstwo spraw wewnętrznych zwróciły się do sądu ,,o zajęcie 500 mln m3 gazu o wartości 4,3 mld hrywien należącego grupy Firtasza-Lewoczkina.

Ponadto w swoim wpisie na Facebooku minister spraw wewnętrznych Ukrainy Arsen Awakow dodał, że kierowany przez niego resort wszczął nowe postępowanie zawiązane z Dmitrijem Firtaszem.

– W ubiegłym tygodniu ministerstwo spraw wewnętrznych wszczęło kolejne postępowanie związane z Firtaszem. W związku z nadużyciami pracowników Naftogazu. Podejrzewamy zmowę byłego zarządu Naftogazu z urzędnikami oraz właścicielami RosUkrEnergo oraz Grupy DF, Centrasgas Holding AG, którzy są w posiadaniu 50 procent akcji RusUkrEnergo, której współwłaścicielem jest także Gazprom. Chciałbym krótko wyjaśnić sprawę. Pod koniec 2010 roku Trybunał Arbitrażowy w Sztokholmie w postępowaniu pomiędzy RusUkrEnergo a Naftogazem postanowił wywłaszczyć 11 mld m3 gazu. Naftogaz został zobowiązany do zwrócenia RusUkrEnrgo 12,1 mld m3 gazu zgromadzonych w podziemnych magazynach z uwzględnieniem kary w postaci 1,1 mld m3. Ta antyukraińska decyzja Trybunału w Sztokholmie była możliwa tylko dlatego, że kierownictwo Naftogazu rzekomo na wyraźny rozkaz najwyższych władz państwowych prawdopodobnie zawiązała spisek z Firtaszem. Wtedy urzędnicy Naftogazu ostro i niespodziewanie zmienili swoje stanowisko w sądzie i przegrali. Jak była tego cena? Dziesiątki miliardów. Departament śledczy MSW otrzymał nowe dowody dotyczące tego fenomenalnego, przestępczego spisku. Wszczęliśmy postępowanie. Przekazaliśmy dla departamentu procesowego prokuratury generalnej. Wspólnie z prokuraturą generalną ustalimy porządek prowadzenia śledztwa w ważnej dla państwa sprawie. Jestem przekonany, że informacje dotyczące śledztwa w sprawie malwersacji na taką skalę powinny być w centrum uwagi opinii publicznej – napisał Awakow.

Co więcej Arsenij Jaceniuk polecił ministerstwu energetyki oraz przemysłu węglowego ,,podjęcie pilnych działań w sprawie odzyskania należności ze spółek należącej do tej grupy (Firtasza – przyp. red.) w tym w postaci nieruchomości w szczególności od spółki Rownoazot, Stirol oraz pozostałych.”

Jak poinformował wczoraj na swoim profilu na Facebooku minister spraw wewnętrznych Ukrainy na mocy postanowienia sądu zajęto 46 obiektów należących do Dmitrija Firtasza. Ponadto do sądu trafiło także 110 wniosków o zajęcie nieruchomości spółki Ostchem.

Pod koniec maja Naftogaz poinformował, że jest gotowy do wznowienia dostaw gazu spółkom Azot oraz Rownoazot ale tylko wyłącznie na zasadzie przedpłat. Miesiąc wcześniej surowiec należący do tych spółek surowiec został decyzją sądu zajęty ze względu na dług wobec Naftogazu za dostarczane od 2009 roku błękitne paliwo. Zdaniem Naftogazu ,,łączna suma należności na poczet, której sąd wydał już swoje postanowienie i prowadzi dalsze postępowanie wynosi ok. 2,4 mld hrywien (114 mln dolarów).”

W związku z tym należący do Firtasza holding z powodu ,,nacisków deputowanych Frontu Narodowego oraz przedstawicieli rządu” musiał wstrzymać pracę dwóch swoich spółek. W odpowiedzi na wypowiedź ukraińskiego premiera Ostchem wystosował oświadczenie, w którym uznaje słowa Jaceniuka za prowokacyjne mające wyłącznie manipulujące opinią publiczną w celu dokonania zmian na rynku nawozów mineralnych.

– Celowo prowadzonych jest szereg postępowań karnych przeciwko urzędnikom spółki Ostchem oraz samym zakładom a absolutnie bezprawne zajęcie w tych zakładach wykorzystywanego przez nie podstawowego surowca jakim jest gaz ziemny pozbawia możliwości ich pracy – czytamy w oświadczeniu spółki należącej do Firtasza. Jednocześnie podkreślono, że spółki należące do holdingu Ostchem są gotowe do wznowienia prac po odzyskaniu zajętego gazu.

To nie koniec problemów ukraińskiego oligarchy. W piątek Bank Centralny Ukrainy (BCU) poinformował w swoim oświadczeniu, iż cofnął on licencję dla kontrolowanego przez Firtasza banku Nadra, który w związku z powyższym zostanie zlikwidowany. Łącznie wypłaci on posiadaczom depozytów ponad 3,6 mld hrywien. Przy czym 99 procent klientów posiada wkłady znajdujących się w granicach sumy objętej ubezpieczeniem. Warto przy pomnieć, że w lutym BCU ogłosił niewypłacalność Nadry ale nie zdecydował się wówczas na odebranie mu licencji na prowadzenie działalności finansowej.