(Reuters/Wojciech Jakóbik)
Dostawcy ropy naftowej z Arabii Saudyjskiej i Rosji rywalizują o klientów na rynku europejskich. Dostawy z Arabii rozpoczęły m.in. polskie PKN Orlen i Lotos. Walka ta skutkuje rosnącą presją cenową na kontynencie – podaje Reuters.
Do niedawna baryłki ropy saudyjskiej były popularne w śródziemnomorskiej części Europy. Jednakże obecna ofensywa cenowa Saudów sprawiła, że zainteresowanie ich ropą zgłosiły Polska i Szwecja, o czym informował BiznesAlert.pl.
Do efektu presji cenowej przyczynia się także nadpodaż ropy, z której przetwarzaniem nie nadążają europejskie rafinerie. Nadwyżki ropy są magazynowane na tankowcach i magazynach. Powoduje to, że ropa Urals jest wypychana na rynek azjatycki, gdzie radzi sobie dobrze.