Włochy: Przeciwko Nord Stream 2, za rosyjskim gazem

2 sierpnia 2016, 08:00 Alert

(Natural Gas Europe/Wojciech Jakóbik)

Włoski premier Matteo Renzi rzucił wyzwanie polityce ekonomicznej kanclerz Niemiec Angeli Merkel. Narzędziem jego działania jest krytyka projektu gazociągu Nord Stream 2 – czytamy w portalu Natural Gas Europe.

Zdaniem Matteo Tacconi, dziennikarza z Włoch piszącego o Europie Wschodniej i Bałkanach, krytyka Rzymu w tej sprawie jest skierowana bardziej przeciwko Berlinowi niż Moskwie. Włosi stoją na straży antymonopolowego trzeciego pakietu energetycznego Unii Europejskiej. – Włochy chcą stać się dużym hubem gazowym i obawiają się, że Niemcy przejmą go za pomocą Nord Stream 2 – ocenia Nicolo Rossetto, ekspert Instytutu Międzynarodowych Studiów Politycznych (ISPI) w Mediolanie.

Włoski system przesyłowy gazu ma wiele punktów wejścia: z Holandii, Rosji, Algierii i Libii. Włosi chcieliby słać gaz z tych źródeł do Europy Wschodniej i Północnej. Dostawy z Rosji przez Ukrainę do punktu wejścia w Tarvisio wzrosły z 26-30 mld m3 w 2013 roku do 55-61 mld m3 w 2016 roku. Jeżeli Nord Stream 2 zastąpi dostawy przez terytorium ukraińskie, spadnie znaczenie Tarvisio oraz potencjał wykorzystania rosyjskiego gazu do budowy hubu włoskiego.

Niesprawiedliwość Berlina

Jak czytamy w portalu Natural Gas Europe, Włochy występują przeciwko Nord Stream 2 wraz z krajami Grupy Wyszehradzkiej. Jednak opór Czechów, Polaków, Słowaków i Węgrów dotyczy obaw o utratę przywilejów przyznanych przez Gazprom w związku z tranzytem lub, jak w przypadku Polski, o podważenie pozycji Ukrainy i całej polityki unijnej wobec tego kraju. Tymczasem Rzym krytykuje Nord Stream 2, ponieważ uznaje, że interesy Berlina z Moskwą są w świetle polityki sankcji Unii Europejskiej wobec Rosji czymś niesprawiedliwym.

Renzi postrzega Nord Stream 2 jako sposób na ominięcie sankcji i robienie biznesu z Rosją. Tymczasem jego kraj opowiadał się za zniesieniem sankcji blokujących relacje biznesowe w sektorze naftowym i zbrojeniowym. Włoski biznes narzeka na spadek eksportu do Rosji. To stanowisko mogą podzielać Słowacja i Węgry.

Sprzeciw wobec Nord Stream 2 jest także odpowiedzią Włochów na zablokowanie gazociągu South Stream przez Komisję Europejską, na którym to projekcie chcieli zarabiać we współpracy z Gazpromem. Zdaniem Alessandro Minuto Rizzo, byłego dyplomaty i zastępcy Sekretarza Generalnego NATO spekulacje mediów na temat włączenia włoskiego Saipemu w Nord Stream 2 nie mają potwierdzenia w rzeczywistości. – To wygląda na kaczkę dziennikarską. Nie w taki sposób państwowe firmy wygrywają przetargi i nie sądzę, aby Renzi powiedział „tak” kontraktowi Saipemu przy projekcie – ocenia ekspert.

Włosi stoją na stanowisku, że dywersyfikacja dostaw gazu jest pożądana. Popierają unijny projekt Gazociągu Transadriatyckiego, który zapewni im 8 mld m3 gazu azerskiego rocznie. Jednocześnie jednak bronią swoich interesów i uważają, że mogą zyskać na relacjach z Rosją. Dostrzegają w tym zakresie niekonsekwencje Niemców, którzy są stanowczy w polityce sankcji, ale godzą się na Nord Stream 2.