Wójcik: Australijczycy chcą wesprzeć reindustrializację Polski

12 października 2016, 07:30 Energetyka

KOMENTARZ

Teresa Wójcik

Redaktor BiznesAlert.pl

Australijska spółka Prairie Mining Limited przejęła za 2 mln euro aktywa polskie należące dotychczas do New World Resources (NWR) czyli projekt Dębieńsko. Jest to drugi projekt węglowy w Polsce, którego właścicielem będą Australijczycy.

Prezes Prairie Ben Stoikovich zastrzegając, że priorytetem w polskich aktywach tej spółki jest projekt kopalni Karski, podkreślił, że inwestycja w Dębieńsko jest bardzo atrakcyjna. – Jest to ostatni w Europie obiekt zapewniający dostęp i eksploatację atrakcyjnych zasobów węgla koksującego typu 35. Dębieńsko umożliwia nam wejście w segment rynku węgla koksującego, uzupełniając ofertę produktową naszej spółki. Dla podjęcia decyzji o przejęciu duże znaczenie miał fakt, że złoże znajduje w bliskim sąsiedztwie środkowoeuropejskich producentów stali, Austrii, Niemiec, Czech i Słowacji. Są to zwłaszcza ArcelorMittal, US Steel, Dalkia ČEZ, Verbund, Moravia Steel, i potentat ThyssenKrupp.” – podkreślił Artur Kluczny.

Kopalnia Krupiński / fot. Wikimedia Commons

Wszyscy przedstawiciele Prairie podkreślali zgodnie, że ceny węgla konksującego właśnie weszły w tendencję wzrostową. Światowe zasoby tego typu węgla wyczerpują się, nie wyczerpuje się natomiast zapotrzebowanie na stal. Nawet najbardziej wydajna energia odnawialna nie da się zastosować do produkcji stali, a przecież farmy wiatrowe muszą mieć elementy stalowe. – Węgla typu 35 będzie na świecie coraz mniej, więc będzie drożał na rynkach światowych. Już obecnie. w br.,  jego ceny wzrosły o 150 proc. – podkreślał Artur Kluczny,  członek kadry menadżerskiej Prairie.  Dodał przy tym, że zużycie węgla koksującego w Europie w 2015 r. wyniosło 80 mln ton. Z tego węgiel typu 35 stanowił 50 mln ton. Popyt na ten typ węgla przewyższa podaż. Na rynku europejskim jest miejsce na polski węgiel.

Projekt Dębieńsko to kontynuacja dawnej kopalni „Dębieńsko”  położonej w regionie Jastrzębia, w gminie Czerwionka-Leszczyny, w sąsiedztwie kopalń Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Region posiada wciąż duże zasoby węgla koksującego typu 35. Projekt zakłada eksploatację zasobów szacowanych łącznie na 210-260 mln ton węgla znajdującego się w 16 pokładach położonych do głębokości 1250 m. Prairie nabyła projekt poprzez akwizycję 100 proc. aktywów w spółce NWR Karbonia za łącznie 2 mln euro. Koncesja wydobywcza wydana w 2008 r. dla NWR Karbonia jest ważna 50 lat,  Australijczycy zamierzają jednak wystąpić o pewne zmiany w tej koncesji, co jest jednym z powodów opóźnia w rozpoczęciu realizacji projektu (miało to nastąpić w 2019 r.).  Australijska spółka zamierza przeprowadzić szczegółową ocenę parametrów przyszłego wydobycia po przeprowadzeniu odpowiednich badań, symulacji  i analiz, a także po przyjęciu studium wykonalności projektu według międzynarodowych standardów.

Prairie Mining musi więc na nowo „przemyśleć projekt Dębińsko”, co oznacza też, że o konkretach – planowanych nakładach inwestycyjnych i poziomie wydobycia będzie można mówić po sporządzeniu studium wykonalności. – W drugiej połowie 2018 roku rozpoczniemy rozmowy o finansowaniu – powiedział dziennikarzom Kluczny. Przedstawiciele australijskiej spółki poinformowali tylko, że w projekcie nie będzie stosowania upadowych zamiast pionowych szybów ( rozwiązanie powszechne w górnictwie australijskim). Wiadomo, że dla zapewnienia bezpieczeństwa stosowane będą systemy odsysania metanu przesyłanego do sieci i dla energetyki wewnętrznej kopalń JSW.

Przejęcie projektu od NWR Karbonia „pozostaje bez wpływu na siłę bilansu Prairie. Spółka ma wolne środki w wysokości ponad 16 mln dol. australijskich, co pozwala na pokrycie wszystkich wydatków projektowych koniecznych dla realizacji obu projektów australijskiej firmy w Polsce: kopalni Jan Karski oraz Dębińsko”.  Strategicznym inwestorem w spółce wspierającym Prairie w realizacji drugiego projektu węglowego w Polsce jest brytyjska firma CD Capital.  .

Oczywiście priorytetem dla Prairie Mining Ltd jest realizacja kopalni Jan Karski w Lubelskim Zagłębiu Węglowym. Roczne wydobycie węgla energetycznego ma tam wynieść 6,3 mln ton. Jednak Australijczycy podkreślali, że liczą bardzo również na projekt Dębińsko. Oba projekty dobrze się komponują w polskim programie reindustrializacji obecnego rządu, choć należą do prywatnego sektora – podkreślali Ben Stoikovich oraz Artur Kluczny.