Polskie porty w Szczecinie i Świnoujściu składają zastrzeżenia wobec projektu Nord Stream 2. Prawnicy złożyli odpowiednie pisma w Federalnym Urzędzie Żeglugi i Hydrografii w Hamburgu (BSH) i w Urzędzie Górniczym w Stralsundzie. Zastrzeżenia złożyli także przedstawiciele organizacji ekologicznych oraz niemieccy rolnicy, przez grunty których ma przebiegać gazociąg.
Minister Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej Marek Gróbarczyk potwierdził Polskiemu Radiu, że w wyznaczonym terminie do odpowiednich niemieckich urzędów trafiło zastrzeżenie wobec gazociągu Nord Stream 2, złożone na piśmie przez Zarząd Morskich Portów Szczecin i Świnoujście.
Przeciwko budowie niemiecko-rosyjskiego gazociągu swoje zastrzeżenia złożyła także organizacja ekologiczna WWF, organizacja „Przyjaciele Ziemi – Bund” i „Związek na rzecz Ochrony Przyrody i Bioróżnorodności – Nabu”. Ekolodzy twierdzą, że negatywne oddziaływanie na środowisko nowego gazociągu będzie większe niż przedstawił koncern.
Jochen Lamp z niemieckiego oddziału WWF w Stralsundzie zwrócił ponadto uwagę na nieaktualne badania dna Morza Bałtyckiego w zakresie zalegania w tym miejscu niewypałów i amunicji. Ponadto budowie Nord Stream 2 sprzeciwiają się rolnicy z wyspy Rugia, którzy nie zgadzają się z warunkami odbierania im ziemi rolnej pod rury gazociągu.
W sumie do niemieckich urzędów trafiło ponad 200 zastrzeżeń. Nord Stream 2 to projekt dwunitkowej magistrali gazowej z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie, który ma być gotowy do końca 2019 roku. Polska, kraje bałtyckie i Ukraina sprzeciwiają się projektowi.
Informacyjna Agencja Radiowa