Dzisiejsza „Rzeczpospolita” cytuje wypowiedź analityka DM BOŚ Łukasza Prokopiuka, który jest przekonany, że po uruchomieniu przez PGNIG eksploatacji na złożu Gina Krog, spółkę czeka w ciągu najbliższych dwóch lat skokowy wzrost wydobycia na Norweskim Szelfie Kontynentalnym, jednak ta kumulacja wydobycia będzie widoczna tylko w krótkiej perspektywie.
– W pierwszych dwóch latach pozytywnie przełoży się to na wyniki spółki. Jednak w kolejnych latach, z uwagi na sczerpywanie złoża Skarv, PGNiG będzie już tylko rekompensował kurczącą się produkcję. Dzięki temu utrzyma jednak ją na stosunkowo stabilnym poziomie – tłumaczy na łamach dziennika Prokopiuk.
– Jeśli obecnemu zarządowi PGNiG zależy na uniezależnieniu się od dostaw ze Wschodu, wskazane jest m.in. rozwijanie mocy produkcyjnych m.in. na Morzu Północnym – dodaje cytowany przez gazetę Krzysztof Pado, analityk BDM.
Analitycy wskazują, że PGNiG powinien szukać złóż, w których jest dużo gazu, a Gina Krog takim nie jest ponieważ jedynie 1/3 jego zasobów stanowi gaz, a 65 proc. jego zasobów stanowi ropa – przypomina „Rz”.