Były kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder, który kandyduje na stanowisko we władzach Rosnieftu, może nawet stanąć na czele rady dyrektorów tego koncernu paliwowego – poinformował we wtorek rosyjski dziennik „Kommiersant”.
Gazeta powołuje się na projekt dyrektywy rządu Rosji w tej sprawie. W uzasadnieniu dołączonym do projektu napisano, że Schroeder „jest cieszącym się autorytetem politykiem światowym, konsekwentnie opowiadającym się za współpracą strategiczną Niemiec i Rosji w sferze energetycznej”.
„Prócz tego, były kanclerz posiada wyjątkowe kompetencje i doświadczenie niezależnego dyrektora w największych firmach naftowo-gazowych, rosyjskich i międzynarodowych” – dodano w notatce.
„Kommiersant” wskazuje, że obecny szef rady dyrektorów Rosnieftu Andriej Biełousow, doradca prezydenta Rosji Władimira Putina, również znajduje się na liście kandydatów z ramienia rządu. Dziennik wyraża przypuszczenie, że Biełousow ustąpi jednak Schroederowi, co według źródeł gazety jest wywołane dążeniem władz Rosji do załagodzenia konfliktu pomiędzy Biełousowem i szefem Rosnieftu Igorem Sieczynem.
Rozmówcy dziennika oceniają także, że mianowanie tak znanej na świecie postaci jak Schroeder zostanie ocenione pozytywnie przez zagranicznych inwestorów. „Kommiersant” przypomina, że rada nadzorcza Rosnieftu zostanie poszerzona do 11 osób i zasiądą w niej przedstawiciele nowych akcjonariuszy: koncernu Glencore i katarskiej Qatar Foundation.
Media niemieckie poinformowały w połowie sierpnia, że Schroeder jest kandydatem na stanowisko we władzach Rosnieftu i miałby zostać jednym z niezależnych dyrektorów koncernu. Ostateczna decyzja w tej sprawie ma zapaść na zebraniu akcjonariuszy 29 września.
Były kanclerz jest obecnie przewodniczącym komitetu akcjonariuszy spółki Nord Stream, która wybudowała gazociąg z Rosji do Niemiec po dnie Morza Bałtyckiego, i taką samą funkcję pełni w spółce Nord Stream 2, która ma zbudować drugą część tej magistrali gazowej.
Polska Agencja Prasowa