icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

PB: Prezesa Energi bój z wiatrakami

Prezes Energi wytoczył przeciwko wiatrakom ciężkie działa: chce unieważnić umowy na zakup certyfikatów – czytamy w Pulsie Biznesu.

Jak przypomina PB, zarząd postanowił wytoczyć powództwa sądowe i uzyskać unieważnienie 22 umów, w ramach których Energa kupowała od farm wiatrowych zielone certyfikaty. – Przyczyną unieważnienia, według zarządu grupy, ma być fakt, że umowy zawarto bez przetargów opartych na prawie zamówień publicznych. Pewności Energa nie ma, ale w komunikacie napisała, że „istnieje wysokie prawdopodobieństwo nieważności umów” – czytamy w gazecie.

Puls Biznesu pisze też, że Energa odmawiała dodatkowych komentarzy, planując na 12 września konferencję. Oszacowano – jak pisze „PB” jedynie, że unieważnienie umów da spółce w 2018 r. około 110 mln zł korzyści.

Co na to inwestorzy? Kilka umów z Energą mają farmy wiatrowe PGE, czyli spółki siostrzanej, bo też kontrolowanej przez skarb państwa – pisze gazeta. Rozmówcy Puls Biznesu z PGE przekonują, że firma poczeka na rozwój wypadków. – Co ciekawe, PGE, jako podmiot kupujący certyfikaty prowadzi podobny spór z Eneą, też państwową firmą. Na wniosek o stwierdzenie nieważności umowy — jak Energa — PGE jednak się nie zdecydowała, a sprawa jest „normalnie” w sądzie – podaje dziennik.

Puls Biznesu przypomina, że wśród prywatnych kontrahentów wiatrowych Energi jest m.in. polsko-amerykańskie Enerco, którego udziałowcem jest Invenergy, największy amerykański inwestor w branży OZE. Invenergy pozwał Energę i domaga się od niej 32 mln zł odszkodowania za to, że Energa, zdaniem inwestora, miała nie wywiązać się ze obowiązków wynikających z wyroku Sądu Najwyższego.

Puls Biznesu

 

Prezes Energi wytoczył przeciwko wiatrakom ciężkie działa: chce unieważnić umowy na zakup certyfikatów – czytamy w Pulsie Biznesu.

Jak przypomina PB, zarząd postanowił wytoczyć powództwa sądowe i uzyskać unieważnienie 22 umów, w ramach których Energa kupowała od farm wiatrowych zielone certyfikaty. – Przyczyną unieważnienia, według zarządu grupy, ma być fakt, że umowy zawarto bez przetargów opartych na prawie zamówień publicznych. Pewności Energa nie ma, ale w komunikacie napisała, że „istnieje wysokie prawdopodobieństwo nieważności umów” – czytamy w gazecie.

Puls Biznesu pisze też, że Energa odmawiała dodatkowych komentarzy, planując na 12 września konferencję. Oszacowano – jak pisze „PB” jedynie, że unieważnienie umów da spółce w 2018 r. około 110 mln zł korzyści.

Co na to inwestorzy? Kilka umów z Energą mają farmy wiatrowe PGE, czyli spółki siostrzanej, bo też kontrolowanej przez skarb państwa – pisze gazeta. Rozmówcy Puls Biznesu z PGE przekonują, że firma poczeka na rozwój wypadków. – Co ciekawe, PGE, jako podmiot kupujący certyfikaty prowadzi podobny spór z Eneą, też państwową firmą. Na wniosek o stwierdzenie nieważności umowy — jak Energa — PGE jednak się nie zdecydowała, a sprawa jest „normalnie” w sądzie – podaje dziennik.

Puls Biznesu przypomina, że wśród prywatnych kontrahentów wiatrowych Energi jest m.in. polsko-amerykańskie Enerco, którego udziałowcem jest Invenergy, największy amerykański inwestor w branży OZE. Invenergy pozwał Energę i domaga się od niej 32 mln zł odszkodowania za to, że Energa, zdaniem inwestora, miała nie wywiązać się ze obowiązków wynikających z wyroku Sądu Najwyższego.

Puls Biznesu

 

Najnowsze artykuły