Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) zablokowała mianowanie polskiego menadżera Pawła Stańczaka na stanowisko szefa państwowej spółki Ukrtranshaz – oświadczył w środę prezes państwowego koncernu Naftohaz Andrij Kobolew.
Ukrtranshaz jest operatorem gazociągów i zarządza podziemnymi zbiornikami gazu na Ukrainie. 100 procent jego akcji należy do Naftohazu. Kandydatura Polaka na szefa Ukrtranshazu została wcześniej zatwierdzona przez radę nadzorczą Naftohazu.
– W wyniku konkursu na szefa Ukrtranshazu wybraliśmy – zgodnie z naszym przekonaniem – bardzo odpowiednią osobę, która miała stanąć na czele Ukrtranshazu. Człowieka, który pracował w PGNiG i własnymi rękami tworzył Gaz-System. Teraz jego nominację zablokowało SBU, które zachowuje dla Ukrtranshazu klauzulę tajności – powiedział Kobolew na konferencji prasowej w Kijowie.
Stańczak posiada 25-letnie doświadczenie pracy w transporcie gazowym, a w latach 2003-2005 odpowiadał w PGNiG za utworzenie polskiego operatora gazociągów przesyłowych Gaz-System S.A. Do niedawna pracował jako dyrektor techniczny PGNiG Technologie S.A. i nadzorował m.in. projektowanie i budowę nowych gazociągów.
Bojanowicz: Polak zajmie się gazociągami na Ukrainie. Przyciągnie inwestorów?
PAP