Chiński producent samochodów BYD przewiduje, że do 2030 roku wszystkie samochody w kraju będą elektryczne lub hybrydowe. Chińczycy zamierzają odejść od samochodów spalinowych.
Fala deklaracji porzucenia samochodów spalinowych
Wcześniej Państwo Środka poinformowało, że rozważa zakaz produkcji samochodów na tradycyjne paliwa, bez podawania określonego terminarza. Informował o tym BiznesAlert.pl. Chiny ścigają się na deklaracje z Francją i Wielką Brytanią, które zapowiedziały, że zakażą nowych samochodów benzynowych i z silnikiem diesla od 2040 roku.
Wang Chuanfu, prezes BYD, ocenił, że odwrót od tradycyjnych pojazdów może nastąpić „szybciej niż przewidywano”. Jego firma inwestuje znaczne środki w technologię baterii samochodowych i ładowanych samochodów hybrydowych. Prezes przyznał, że zapowiedzi poszczególnych rządów o woli odejścia od samochodów spalinowych tworzą presję, która przyspiesza proces. Państwo Środka przyjęło założenie, że do 2025 roku samochody elektryczne i hybrydowe będą odpowiadały co najmniej za jedną piątą sprzedaży w Chinach.
To istotne z punktu widzenia walki ze znacznym zanieczyszczeniem powietrza w Chinach, ale także dla zwiększenia konkurencyjności chińskiej motoryzacji, która w zakresie elektromobilności ma mniejszy dystans do zachodnich rywali.
Koniec subsydiów
Jednocześnie jednak Pekin wycofuje subsydia dla elektromobilności. Spowodowało to spadek zysków wśród firm jak BYD. Alternatywnym biznesem dla tej spółki jest Sky Rail, czyli jednoszynowa kolejka miejska podwieszana nad ulicami miast, co pozwala jej omijać wzmożony ruch. W październiku 2016 roku pierwszy system tego typu uruchomiono w mieście Shenzen. Następne mają powstawać w kolejnych miastach.
Reuters/Wojciech Jakóbik