icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Przemysł w Niemczech: Plan Macrona ma premiować atom we Francji

Przedstawiciele niemieckiej gospodarki ostrzegają formujący się rząd przed dodatkowymi kosztami ochrony klimatu, które proponuje prezydent Francji. – Niemiecka gospodarka potrzebuje odciążeń, a nie dodatkowych obciążeń, jakim jest podatek od CO2 – mówi Eric Schweitzer, przewodniczący Niemieckie Izby Przemysłu i Handlu (DIHK) we Frankfurter Allgemeine Zeitung.

Schweitzer powiedział to w reakcji na wypowiedzi Zielonych, a także związanych z nimi ekologów i ekonomistów, którzy uważają europejski system handlu emisjami (ETS) za niesprawny. Odpowiedział, że narodowy podatek od emisji dwutlenku węgla oznacza podwójne obciążenie dla przedsiębiorców. – Do handlu emisjami służy już europejski organ, który ustala ceny CO2 i nadzoruje wykonywanie celów klimatycznych – mówił.

Prezydent Francji Emmanuel Macron postuluje ustalenie w Europie ceny minimalnej za emisję tony CO2 na poziomie między 25 a 30€. Byłoby to cztery do pięciu razy więcej od obecnej ceny. Lösch ostrzega, że nie może być to celem rządu federalnego. BDI chce zamiast tego amortyzacji podatkowej dla modernizacji budynków jako celu ochrony klimatu.

Również Związek Zawodowy Niemieckich Przemysłowców (BDI) ostrzegał, że „wprowadzenie minimalnej ceny za CO2 będzie szkodliwe”. Zastępca prezesa Holger Lösch powiedział, że emisje i wartość dodana przeniesione będą za granicę, a ceny energii elektrycznej będą rosły. – Najbardziej na tym skorzystają francuskie elektrownie atomowe, nie zaś niemiecka gospodarka – powiedział.

Również rodzinne przedsiębiorstwa apelują o ponowne rozważenie tego pomysłu. – Dotychczasowe instrumenty powodują wzrosty cen energii dla obywateli, a Niemcy nie osiągną celów klimatycznych – mówi prezes związku przedsiębiorstw rodzinnych Reinhold von Eben-Worlée. Podatek klimatyczny byłby „drugim najlepszym rozwiązaniem”. Niezbędna byłaby jego zdaniem reforma systemu handlu emisjami, który dotyczyłby nie tylko sektora przemysłu i energetyki jak dzisiaj. Za tym wypowiedziała się również komisja monopolowa.

Frankfurter Allgemeine Zeitung/Michał Perzyński

Plan Macrona może zniszczyć energetykę w Polsce

Przedstawiciele niemieckiej gospodarki ostrzegają formujący się rząd przed dodatkowymi kosztami ochrony klimatu, które proponuje prezydent Francji. – Niemiecka gospodarka potrzebuje odciążeń, a nie dodatkowych obciążeń, jakim jest podatek od CO2 – mówi Eric Schweitzer, przewodniczący Niemieckie Izby Przemysłu i Handlu (DIHK) we Frankfurter Allgemeine Zeitung.

Schweitzer powiedział to w reakcji na wypowiedzi Zielonych, a także związanych z nimi ekologów i ekonomistów, którzy uważają europejski system handlu emisjami (ETS) za niesprawny. Odpowiedział, że narodowy podatek od emisji dwutlenku węgla oznacza podwójne obciążenie dla przedsiębiorców. – Do handlu emisjami służy już europejski organ, który ustala ceny CO2 i nadzoruje wykonywanie celów klimatycznych – mówił.

Prezydent Francji Emmanuel Macron postuluje ustalenie w Europie ceny minimalnej za emisję tony CO2 na poziomie między 25 a 30€. Byłoby to cztery do pięciu razy więcej od obecnej ceny. Lösch ostrzega, że nie może być to celem rządu federalnego. BDI chce zamiast tego amortyzacji podatkowej dla modernizacji budynków jako celu ochrony klimatu.

Również Związek Zawodowy Niemieckich Przemysłowców (BDI) ostrzegał, że „wprowadzenie minimalnej ceny za CO2 będzie szkodliwe”. Zastępca prezesa Holger Lösch powiedział, że emisje i wartość dodana przeniesione będą za granicę, a ceny energii elektrycznej będą rosły. – Najbardziej na tym skorzystają francuskie elektrownie atomowe, nie zaś niemiecka gospodarka – powiedział.

Również rodzinne przedsiębiorstwa apelują o ponowne rozważenie tego pomysłu. – Dotychczasowe instrumenty powodują wzrosty cen energii dla obywateli, a Niemcy nie osiągną celów klimatycznych – mówi prezes związku przedsiębiorstw rodzinnych Reinhold von Eben-Worlée. Podatek klimatyczny byłby „drugim najlepszym rozwiązaniem”. Niezbędna byłaby jego zdaniem reforma systemu handlu emisjami, który dotyczyłby nie tylko sektora przemysłu i energetyki jak dzisiaj. Za tym wypowiedziała się również komisja monopolowa.

Frankfurter Allgemeine Zeitung/Michał Perzyński

Plan Macrona może zniszczyć energetykę w Polsce

Najnowsze artykuły