icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Rozwój elektromobilności odmieni rynek niklu

Rozwój elektromobilności zwiększy zapotrzebowanie na nikiel, wykorzystywany w akumulatorach litowo-jonowych, jednak nie skorzystają na tym wszyscy producenci tego minerału. Według analiz UBS, na wyższe obroty mogą liczyć jedynie firmy oferujące nikiel wysokiej jakości. Połowa niklu dostarczanego na świecie nie nadaje się do użycia w procesie produkcyjnym akumulatorów przeznaczonych do EV.

Wiodący dostawcy niklu, w tym BHP Norilsk Nickel, Vale i Sumitomo Corp zamierzają umocnić swoją pozycję, podpisując długoterminowe kontrakty z wytwórcami baterii litowo-jonowych.

BHP Norlisk Nickel ogłosił w czerwcu rozpoczęcie współpracy z niemieckim BASF, zaś brazylijskie Vale prowadzi rozmowy z chińskim GEM Co.

Niektórzy mniejsi producenci, m. in. australijskie firmy Independence Group oraz Western Areas budują nowe zakłady, dzięki którym będą w stanie oferować nikiel odpowiedni do akumulatorów.

Podmioty sprzedające nikiel gorszej jakości, m.in. kolumbijskie Cerro Matoso, Koniambo Nickel SAS z Nowej Kaledonii, czy kopalnie ferroniklu z Brazylii znajdą się poza grą i nie skorzystają z rosnącego popytu na samochody elektryczne.

Jak powiedział dyrektor generalny Independence Group, Peter Bradford:

„W nadchodzących latach dynamika rynku ulegnie zmianie z powodu pojazdów elektrycznych. Popyt na akumulatory odmieni rynek niklu”.

Eduard Haegel, szef należącego do BHP Nickel West poinformował, że w ciągu sześciu kolejnych lat około 90% dostaw niklu wytwarzanego przez firmę (100 000 ton rocznie) będzie skierowane do producentów akumulatorów do EV.

Analitycy spodziewają się, że rosnący popyt na nikiel spowoduje wznowienie produkcji przez niektóre kopalnie w Brazylii i Australii, które zostały zamknięte, gdyż nie przynosiły zysków.

Ceny niklu na Londyńskiej Giełdzie Metali w ciągu zeszłego roku wzrosły o 17% do poziomu 11 725 dolarów za tonę. Jednak nadal są zdecydowanie niższe niż w 2007 r., kiedy za tonę tego minerału trzeba było zapłacić nawet ponad 51 000 dolarów.

Według przewidywań UBS, w 2025 r. po światowych drogach będzie się poruszało 15 milionów EV, zaś popyt na nikiel wzrośnie od 10 do 40%.

ORPA.pl

Rozwój elektromobilności zwiększy zapotrzebowanie na nikiel, wykorzystywany w akumulatorach litowo-jonowych, jednak nie skorzystają na tym wszyscy producenci tego minerału. Według analiz UBS, na wyższe obroty mogą liczyć jedynie firmy oferujące nikiel wysokiej jakości. Połowa niklu dostarczanego na świecie nie nadaje się do użycia w procesie produkcyjnym akumulatorów przeznaczonych do EV.

Wiodący dostawcy niklu, w tym BHP Norilsk Nickel, Vale i Sumitomo Corp zamierzają umocnić swoją pozycję, podpisując długoterminowe kontrakty z wytwórcami baterii litowo-jonowych.

BHP Norlisk Nickel ogłosił w czerwcu rozpoczęcie współpracy z niemieckim BASF, zaś brazylijskie Vale prowadzi rozmowy z chińskim GEM Co.

Niektórzy mniejsi producenci, m. in. australijskie firmy Independence Group oraz Western Areas budują nowe zakłady, dzięki którym będą w stanie oferować nikiel odpowiedni do akumulatorów.

Podmioty sprzedające nikiel gorszej jakości, m.in. kolumbijskie Cerro Matoso, Koniambo Nickel SAS z Nowej Kaledonii, czy kopalnie ferroniklu z Brazylii znajdą się poza grą i nie skorzystają z rosnącego popytu na samochody elektryczne.

Jak powiedział dyrektor generalny Independence Group, Peter Bradford:

„W nadchodzących latach dynamika rynku ulegnie zmianie z powodu pojazdów elektrycznych. Popyt na akumulatory odmieni rynek niklu”.

Eduard Haegel, szef należącego do BHP Nickel West poinformował, że w ciągu sześciu kolejnych lat około 90% dostaw niklu wytwarzanego przez firmę (100 000 ton rocznie) będzie skierowane do producentów akumulatorów do EV.

Analitycy spodziewają się, że rosnący popyt na nikiel spowoduje wznowienie produkcji przez niektóre kopalnie w Brazylii i Australii, które zostały zamknięte, gdyż nie przynosiły zysków.

Ceny niklu na Londyńskiej Giełdzie Metali w ciągu zeszłego roku wzrosły o 17% do poziomu 11 725 dolarów za tonę. Jednak nadal są zdecydowanie niższe niż w 2007 r., kiedy za tonę tego minerału trzeba było zapłacić nawet ponad 51 000 dolarów.

Według przewidywań UBS, w 2025 r. po światowych drogach będzie się poruszało 15 milionów EV, zaś popyt na nikiel wzrośnie od 10 do 40%.

ORPA.pl

Najnowsze artykuły