Rosną przychody Rosji ze sprzedaży drożejących węglowodorów. Jest coraz mniej przesłanek za przedłużeniem porozumienia naftowego.
Rozmowy o porozumieniu naftowym
Rosyjskie ministerstwo energii spotka się 21 listopada z krajowymi firmami sprzedającymi ropę, aby omówić temat planowanego spotkania OPEC+ na którym rozstrzygną się losy porozumienia naftowego. Spotkanie odbędzie się w Autonomii Chanty-Mansyjskiej. Będzie to drugie spotkanie po rozmowach z 15 listopada.
Od końca 2016 roku obowiązuje układ krajów kartelu naftowego OPEC oraz jedenastu producentów spoza niego, w tym Rosji (OPEC+) o skoordynowanej redukcji wydobycia ropy w celu podwyższenia jej ceny na giełdach. Celem jest obniżka produkcji o w sumie 18 mln baryłek dziennie poprzez kwoty redukcji rozdzielone pomiędzy udziałowców. W maju 2017 roku układ został wydłużony z końca grudnia 2017 do końca marca 2018 roku. Na listopadowym spotkaniu OPEC+ ma zapaść decyzja o ewentualnym dalszym przedłużeniu porozumienia.
Czy Rosji nadal opłaca się porozumienie naftowe?
Rosja deklaruje poparcie przedłużenia. Jednak złożyła tę deklarację w październiku, kiedy cena baryłi oscylowała wokół 50 dolarów. Obecnie podniosła się do okolic 60-65 dolarów. Zwraca się to już w przychodach do rosyjskiego budżetu. Według Federalnej Służby Podatkowej przychody budżetowe Rosji wzrosły w ostatnich 10 miesiącach o 19,1 procent. Sprzedaż węglowodorów odpowiadała za 60 procent wzrostu. Wydobycie i eksport rosną od początku roku o odpowiednio 1,8 i 5 procent.
Jednak według krytyków porozumienia naftowego, tak znaczny wzrost cen baryłki premiuje rozwój wydobycia w USA, czyli u producenta będącego główną konkurencją dla OPEC+. Po podniesieniu ceny surowca rosyjscy oficjele zaczęli deklarować ożywienie gospodarcze i zadowolenie z obecnej sytuacji na rynku, co może zwiastować brak poparcia Rosji dla przedłużenia porozumienia naftowego. Jednakże, cena baryłki była windowana między innymi nadzieją na przedłużenie układu, więc rozczarowanie brakiem takiej decyzji może spowodować spadki.
Obawy o los porozumienia naftowego zgłosił rosyjski Rosnieft, o czym można przeczytać na łamach BiznesAlert.pl
TASS/UPI/Westnik Kawkaza/Wojciech Jakóbik