Jak podaje Drax Electric Insights, instytucja gromadząca informacje dotyczące rynku energetycznego w Wielkiej Brytanii, w ciągu ostatniego tygodnia energia wiatrowa zmieniła układ sił brytyjskim miksie elektroenergetycznym. W sobotę, 13 stycznia po raz pierwszy farmy wiatrowe wyprodukowały 10 GW mocy.
Wietrzna pogoda zapewnia rekordy
Przez kilka kolejnych dni ilość energii z tego źródła w systemie stale rosła, aby osiągnąć swój szczyt we środę, 17 stycznia. Tego dnia 13,5 GW zaspokoiło aż 29 procent całkowitego zapotrzebowania na prąd w Wielkiej Brytanii. Wszystkie te rekordy brytyjska energetyka zawdzięcza wyjątkowo wietrznej pogodzie, jakiej od kilku dni doświadcza nasz kontynent.
Obecnie na Wyspach Brytyjskich pozyskuje się aż 38,9 GW energii ze źródeł odnawialnych, z czego 12,5 GW wytwarzają lądowe farmy wiatrowe, a 6,1 GW pochodzi z wiatraków znajdujących się na morzu. Aktualnie Wielka Brytania generuje dwa razy więcej energii elektrycznej z wiatru niż z węgla.
Istotna część miksu energetycznego
Określanie krótkoterminowych, rekordowych wyników na podstawie danych miesięcznych i rocznych „(…) wyraźnie pokazuje, że energetyka wiatrowa jest obecnie główną częścią brytyjskiego miksu elektroenergetycznego i będzie nią nadal w przyszłości. – powiedział dr Jonathan Marshall, analityk ds. energii w Energy and Climate Intelligence Unit (ECIU) – Twierdzenie, że sieć nie byłaby w stanie obsłużyć 5, 10 lub 20 procent energii wiatrowej nie sprawdziło się”.
Wielka Brytania położona jest w jednym z najbardziej wietrznych regionów Europy. Szczegółowe analizy wykazały, że brytyjskie „zasoby” tego rodzaju energii wynoszą prawie 500 TWh rocznie, co przekracza o ponad jedną trzecią obecne, roczne zużycie energii w kraju. Londyn planuje instalację nowych mocy produkcyjnych na morzu, kosztem opóźnienia rozwoju lądowej energetyki wiatrowej. Rządowi doradcy oficjalnie apelują do usunięcia barier utrudniających rozwój najtańszej formy wytwarzania energii elektrycznej.
Clean Technica/Roma Bojanowicz