icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Nord Stream 2: Nie ma sankcji. Są inwestycje na 3 mld euro. „USA oglądają się na Unię”

Na spotkaniu z dziennikarzami dyrektor finansowy konsorcjum Nord Stream 2 AG odpowiedzialnego za projekt o tej samej nazwie podał, że inwestorzy wydali na jego realizację już trzy mld euro i nie przeszkodziły w tym sankcje, z których na razie zrezygnowali Amerykanie.

Nie ma sankcji USA wobec Nord Stream 2

Do 30 stycznia USA miały zdecydować o ewentualnym wykorzystaniu sankcji przeciwko projektom energetycznym z udziałem Rosji, jak Nord Stream 2. Jednak pomimo krytyki przedsięwzięcia przez władze amerykańskie, departament stanu oficjalnie poinformował, że obostrzenia wprowadzone dotychczas przynoszą oczekiwany efekt, o czym pierwszy informował BiznesAlert.pl.

– Od ich wdrożenia zagraniczne rządu porzuciły planowane lub ogłoszone zakupy w sektorze zbrojeniowym Rosji warte miliardy dolarów – poinformowała rzecznik departamentu stanu Heather Nauert cytowana przez Financial Times. Oznacza to, że na razie USA zrezygnowały z sankcji wobec Nord Stream 2. Tymczasem te obowiązujące od 2014 roku nie obejmują rosyjskiego Gazpromu, czyli wyłącznego udziałowca spornego przedsięwzięcia.

Trzy miliardy euro

– (Dotychczasowe – przyp. red.) sankcje nie uderzyły w finansowanie projektu – przyznał Paul Corcoran, dyrektor finansowy Nord Stream 2 AG. – Wygląda na to, że sankcje muszą być wprowadzone w sposób skoordynowany z partnerami USA, na przykład z Unią Europejską – dodał. Corcoran podał, że partnerzy finansowi: OMV, E.on, Wintershall, ENGIE i Shell, przekazali na konto konsorcjum w 2017 roku trzy mld euro. Pod koniec roku Gazprom informował, że wywiązali się oni ze zobowiązań w tym zakresie. Zobowiązali się, że sfinansują w sumie połowę kosztów szacowanych na 9,5 mld euro.

Sekretarz stanu USA Rex Tillerson powiedział w Polsce, że projekt Nord Stream 2 podważa bezpieczeństwo energetyczne Europy. Wtórował mu premier Mateusz Morawiecki, który ocenił, że będzie to narzędzie rosyjskich nacisków politycznych. Przyznał, że prosił Tillersona o przyjęcie sankcji. Jednak podobnego rozwiązania nie rozważa obecnie Unia Europejska.

RBK/Interfax/TASS/Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Nie ma sankcji USA wobec Nord Stream 2. Wyścig z czasem w Europie

Na spotkaniu z dziennikarzami dyrektor finansowy konsorcjum Nord Stream 2 AG odpowiedzialnego za projekt o tej samej nazwie podał, że inwestorzy wydali na jego realizację już trzy mld euro i nie przeszkodziły w tym sankcje, z których na razie zrezygnowali Amerykanie.

Nie ma sankcji USA wobec Nord Stream 2

Do 30 stycznia USA miały zdecydować o ewentualnym wykorzystaniu sankcji przeciwko projektom energetycznym z udziałem Rosji, jak Nord Stream 2. Jednak pomimo krytyki przedsięwzięcia przez władze amerykańskie, departament stanu oficjalnie poinformował, że obostrzenia wprowadzone dotychczas przynoszą oczekiwany efekt, o czym pierwszy informował BiznesAlert.pl.

– Od ich wdrożenia zagraniczne rządu porzuciły planowane lub ogłoszone zakupy w sektorze zbrojeniowym Rosji warte miliardy dolarów – poinformowała rzecznik departamentu stanu Heather Nauert cytowana przez Financial Times. Oznacza to, że na razie USA zrezygnowały z sankcji wobec Nord Stream 2. Tymczasem te obowiązujące od 2014 roku nie obejmują rosyjskiego Gazpromu, czyli wyłącznego udziałowca spornego przedsięwzięcia.

Trzy miliardy euro

– (Dotychczasowe – przyp. red.) sankcje nie uderzyły w finansowanie projektu – przyznał Paul Corcoran, dyrektor finansowy Nord Stream 2 AG. – Wygląda na to, że sankcje muszą być wprowadzone w sposób skoordynowany z partnerami USA, na przykład z Unią Europejską – dodał. Corcoran podał, że partnerzy finansowi: OMV, E.on, Wintershall, ENGIE i Shell, przekazali na konto konsorcjum w 2017 roku trzy mld euro. Pod koniec roku Gazprom informował, że wywiązali się oni ze zobowiązań w tym zakresie. Zobowiązali się, że sfinansują w sumie połowę kosztów szacowanych na 9,5 mld euro.

Sekretarz stanu USA Rex Tillerson powiedział w Polsce, że projekt Nord Stream 2 podważa bezpieczeństwo energetyczne Europy. Wtórował mu premier Mateusz Morawiecki, który ocenił, że będzie to narzędzie rosyjskich nacisków politycznych. Przyznał, że prosił Tillersona o przyjęcie sankcji. Jednak podobnego rozwiązania nie rozważa obecnie Unia Europejska.

RBK/Interfax/TASS/Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Nie ma sankcji USA wobec Nord Stream 2. Wyścig z czasem w Europie

Najnowsze artykuły