icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

RAPORT: Innowacje w energetyce. Fetysz czy konieczność?

Powiedzieć, że w XXI wieku do osiągnięcia sukcesu w biznesie potrzebna jest innowacyjność to nie powiedzieć nic. Innowacje nie są wartością dodaną ogólnej działalności przedsiębiorstw, tylko koniecznością, by przetrwać. Sektor energetyki szczególnie dobrze zdaje sobie z tego sprawę. Specyfika dzisiejszych czasów poniekąd zmusiła tę gałąź gospodarki do działań. Polskie firmy chcą sprostać wyzwaniom.

Innowacyjność w gazownictwie

Gazownictwo to sektor o strategicznym znaczeniu dla całej gospodarki, ale również geopolityki. Tym bardziej istotne, by polskie firmy były ważnymi graczami na europejskim rynku. PGNiG i Gaz-System doskonale to rozumieją. Stąd wzięła się inicjatywa INGA (Innowacyjne Gazownictwo), której celem jest m.in. aktywizacja i wzmocnienie ekonomiczne przedsiębiorstw sektora gazowniczego oraz środowiska naukowo-badawczego. Wykonawcami projektów mogą być konsorcja, w skład których musi wchodzić co najmniej jedna jednostka naukowa. W skład konsorcjów wykonawczych mogą wchodzić również małe, średnie i duże przedsiębiorstwa. Prace finansowane będą na poziomie 100 procent kosztów kwalifikowanych. Połowę kosztów ponoszą partnerzy przemysłowi (PGNiG SA lub/i Gaz-System S.A.), a połowę – NCBR. Łączna wartość projektu to 400 milionów złotych.

Dzień otwarty INGA odbył się 22 stycznia w prestiżowym wieżowcu Warsaw Spire. Decydenci omawiali szczegóły programu i mówili o możliwościach, które ze sobą niesie. – Nasz potencjał jest wykorzystywany przez zachodnich partnerów, w tym Amerykanów. Chodzi między innymi o program coal-bed methane. Robimy swoje w Gilowicach. Pilotaż się powiódł. Przed nami kolejne etapy: demonstracyjny i biznesowy – zapowiadał wtedy wiceprezes PGNiG Łukasz Kroplewski. Przypomniał, że gaz z tego źródła może zapewnić do 1 mld m sześc. gazu rocznie na polskim rynku. – Razem jesteśmy w stanie przenosić góry – zapewnił.

– Jesteśmy zbudowani skalą zainteresowania tym przedsięwzięciem – powiedział Piotr Pleciński z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. Podkreślał merytoryczny charakter spotkania w Warsaw Spire. – NCBiR już teraz zaprasza na spotkanie bardziej formalne w zakresie finansowania projektów i aplikacji, które odbędzie się na przełomie lutego i marca, tuż po naborze wniosków, który odbędzie się 19 lutego. Środki ze strony NCBiR to 200 mln złotych. To największe przedsięwzięcie Centrum. Liczymy, że będzie takie nie tylko ze względu na finansowanie, ale i liczbę ciekawych projektów.

Polski gaz będzie przenosił góry. INGA w Warsaw Spire (RELACJA)

Tauron zmienia filozofię

Fundamentalnie zmienia się też rynek energii elektrycznej. Dlatego też Grupa Tauron chce wdrożyć Strategiczną Agendę Badawczą (SAB). Jest to dokument, który przedsiębiorstwo stworzyło, by nazwać konkretne pola, na których miałyby być wdrażane innowacje: są to klient i jego potrzeby, inteligentne usługi sieciowe, energetyka rozproszona oraz niskoemisyjne technologie wytwarzania.

SAB zawiera wyzwanie i określa szanse przed Tauronem, który jest największym dystrybutorem energii elektrycznej w Polsce. „Puls Biznesu” opisuje konstrukcję dokumentu, jego elementy, wzajemne ich powiązania i plany wdrażania założeń. Dla każdego kierunku utworzono odrębny portfel projektów, w którym znajdziemy kluczowe wyzwania, cele rozwojowe oraz obszary badawcze. Taka konstrukcja SAB wesprze proces wyboru konkretnych projektów i odrzucenia innych, jak również pozwoli na optymalną alokację zasobów finansowych

Do grona partnerów należą też dostawcy technologii oraz know-how, reprezentowani zarówno przez duże koncerny przemysłowe, jak również przez małe firmy, głównie start-upy. Już trwają projekty, w ramach których start-upy przygotowują rozwiązania usprawniające funkcjonowanie istniejącej infrastruktury oraz umożliwiające budowę nowych biznesów. „Wdrożenia realizowane są w ramach Pilot Makera — jednego z najbardziej zaawansowanych programów współpracy start- -upów z dużymi korporacjami na polskim rynku. Przy budowie programu przedstawiono szeroką listę potrzebnych rozwiązań innowacyjnych z dziewięciu obszarów obejmujących właściwie cały łańcuch wartości Grupy Tauron od wydobycia węgla kamiennego po obsługę klienta.

W wywiadzie dla „Pulsu Biznesu” Jarosław Broda, wiceprezes Tauron Polska Energia ds. zarządzania majątkiem i rozwoju mówił, że w obliczu obecnej sytuacji sektora energetycznego w Europie, innowacje są koniecznością. Według niego, rozwój OZE czy elektromobilności to pola, które stwarzają przed Tauronem nowe możliwości. – Będą one nas jednak zmuszały do redefinicji modelu biznesowego – zaznaczył Broda. Dodał, że w efekcie wewnętrznej rewolucji, w 2025 r. aż 25 proc. przychodów Grupy Tauron będzie pochodziło z nowych biznesów.

SAB, czyli innowacje na poważnie. Tauron zmienia filozofię biznesu

Czy to wystarczy?

Zadaniem państwa jest pilnowanie bezpieczeństwa energetycznego dla swoich obywateli i gospodarki i robi to za pomocą instytucji wykonawczych, odpowiedniej legislacji, polityki zagranicznej i państwowych spółek. Kolejnym dylematem jest to, jak istotna jest to kwestia – czy bezpieczeństwo energetyczne powinno być celem nadrzędnym ogólnej działalności państwa w sektorze energetyki? Jeśli tak, jaką rolę mają tu odegrać innowacje? Czy osiąganie zysków i wyprzedzanie konkurencji wystarczy, by ze spokojem powiedzieć, że jesteśmy bezpieczni?

Powiedzieć, że w XXI wieku do osiągnięcia sukcesu w biznesie potrzebna jest innowacyjność to nie powiedzieć nic. Innowacje nie są wartością dodaną ogólnej działalności przedsiębiorstw, tylko koniecznością, by przetrwać. Sektor energetyki szczególnie dobrze zdaje sobie z tego sprawę. Specyfika dzisiejszych czasów poniekąd zmusiła tę gałąź gospodarki do działań. Polskie firmy chcą sprostać wyzwaniom.

Innowacyjność w gazownictwie

Gazownictwo to sektor o strategicznym znaczeniu dla całej gospodarki, ale również geopolityki. Tym bardziej istotne, by polskie firmy były ważnymi graczami na europejskim rynku. PGNiG i Gaz-System doskonale to rozumieją. Stąd wzięła się inicjatywa INGA (Innowacyjne Gazownictwo), której celem jest m.in. aktywizacja i wzmocnienie ekonomiczne przedsiębiorstw sektora gazowniczego oraz środowiska naukowo-badawczego. Wykonawcami projektów mogą być konsorcja, w skład których musi wchodzić co najmniej jedna jednostka naukowa. W skład konsorcjów wykonawczych mogą wchodzić również małe, średnie i duże przedsiębiorstwa. Prace finansowane będą na poziomie 100 procent kosztów kwalifikowanych. Połowę kosztów ponoszą partnerzy przemysłowi (PGNiG SA lub/i Gaz-System S.A.), a połowę – NCBR. Łączna wartość projektu to 400 milionów złotych.

Dzień otwarty INGA odbył się 22 stycznia w prestiżowym wieżowcu Warsaw Spire. Decydenci omawiali szczegóły programu i mówili o możliwościach, które ze sobą niesie. – Nasz potencjał jest wykorzystywany przez zachodnich partnerów, w tym Amerykanów. Chodzi między innymi o program coal-bed methane. Robimy swoje w Gilowicach. Pilotaż się powiódł. Przed nami kolejne etapy: demonstracyjny i biznesowy – zapowiadał wtedy wiceprezes PGNiG Łukasz Kroplewski. Przypomniał, że gaz z tego źródła może zapewnić do 1 mld m sześc. gazu rocznie na polskim rynku. – Razem jesteśmy w stanie przenosić góry – zapewnił.

– Jesteśmy zbudowani skalą zainteresowania tym przedsięwzięciem – powiedział Piotr Pleciński z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. Podkreślał merytoryczny charakter spotkania w Warsaw Spire. – NCBiR już teraz zaprasza na spotkanie bardziej formalne w zakresie finansowania projektów i aplikacji, które odbędzie się na przełomie lutego i marca, tuż po naborze wniosków, który odbędzie się 19 lutego. Środki ze strony NCBiR to 200 mln złotych. To największe przedsięwzięcie Centrum. Liczymy, że będzie takie nie tylko ze względu na finansowanie, ale i liczbę ciekawych projektów.

Polski gaz będzie przenosił góry. INGA w Warsaw Spire (RELACJA)

Tauron zmienia filozofię

Fundamentalnie zmienia się też rynek energii elektrycznej. Dlatego też Grupa Tauron chce wdrożyć Strategiczną Agendę Badawczą (SAB). Jest to dokument, który przedsiębiorstwo stworzyło, by nazwać konkretne pola, na których miałyby być wdrażane innowacje: są to klient i jego potrzeby, inteligentne usługi sieciowe, energetyka rozproszona oraz niskoemisyjne technologie wytwarzania.

SAB zawiera wyzwanie i określa szanse przed Tauronem, który jest największym dystrybutorem energii elektrycznej w Polsce. „Puls Biznesu” opisuje konstrukcję dokumentu, jego elementy, wzajemne ich powiązania i plany wdrażania założeń. Dla każdego kierunku utworzono odrębny portfel projektów, w którym znajdziemy kluczowe wyzwania, cele rozwojowe oraz obszary badawcze. Taka konstrukcja SAB wesprze proces wyboru konkretnych projektów i odrzucenia innych, jak również pozwoli na optymalną alokację zasobów finansowych

Do grona partnerów należą też dostawcy technologii oraz know-how, reprezentowani zarówno przez duże koncerny przemysłowe, jak również przez małe firmy, głównie start-upy. Już trwają projekty, w ramach których start-upy przygotowują rozwiązania usprawniające funkcjonowanie istniejącej infrastruktury oraz umożliwiające budowę nowych biznesów. „Wdrożenia realizowane są w ramach Pilot Makera — jednego z najbardziej zaawansowanych programów współpracy start- -upów z dużymi korporacjami na polskim rynku. Przy budowie programu przedstawiono szeroką listę potrzebnych rozwiązań innowacyjnych z dziewięciu obszarów obejmujących właściwie cały łańcuch wartości Grupy Tauron od wydobycia węgla kamiennego po obsługę klienta.

W wywiadzie dla „Pulsu Biznesu” Jarosław Broda, wiceprezes Tauron Polska Energia ds. zarządzania majątkiem i rozwoju mówił, że w obliczu obecnej sytuacji sektora energetycznego w Europie, innowacje są koniecznością. Według niego, rozwój OZE czy elektromobilności to pola, które stwarzają przed Tauronem nowe możliwości. – Będą one nas jednak zmuszały do redefinicji modelu biznesowego – zaznaczył Broda. Dodał, że w efekcie wewnętrznej rewolucji, w 2025 r. aż 25 proc. przychodów Grupy Tauron będzie pochodziło z nowych biznesów.

SAB, czyli innowacje na poważnie. Tauron zmienia filozofię biznesu

Czy to wystarczy?

Zadaniem państwa jest pilnowanie bezpieczeństwa energetycznego dla swoich obywateli i gospodarki i robi to za pomocą instytucji wykonawczych, odpowiedniej legislacji, polityki zagranicznej i państwowych spółek. Kolejnym dylematem jest to, jak istotna jest to kwestia – czy bezpieczeństwo energetyczne powinno być celem nadrzędnym ogólnej działalności państwa w sektorze energetyki? Jeśli tak, jaką rolę mają tu odegrać innowacje? Czy osiąganie zysków i wyprzedzanie konkurencji wystarczy, by ze spokojem powiedzieć, że jesteśmy bezpieczni?

Najnowsze artykuły