Inwestycje takie jak Baltic Pipe muszą być realizowane w sposób transparentny i z poszanowaniem praw lokalnych społeczności oraz ochrony środowiska – powiedział wiceprezes zarządu Gaz-Systemu Artur Zawartko w rozmowie z telewizją wPolsce.pl. – Mamy bardzo rozbudowany system kontroli jakości budowanych gazociągów. Kontrolowana jest zarówno jakość samych rur jak i prace realizowane przez współpracujące z nami firmy – przekonywał.
Baltic Pipe
7 stycznia Gaz-System zorganizował wysłuchanie publiczne dotyczące realizacji projektu Baltic Pipe. Spotkanie odbyło się 7 marca w Szczecinie w ramach procedury PCI (projekt o znaczeniu wspólnotowym), która zapewnia przejrzystość całego procesu przygotowań do realizacji inwestycji oraz pozwala na udział społeczeństwa. Wcześniej wysłuchania takie miały miejsce w Szwecji i w Niemczech.
– Ludzie są zainteresowani, jak będzie wyglądało wyjście gazociągu Baltic Pipe na polskim wybrzeżu. Informują nas również o różnych lokalnych uwarunkowaniach. Słuchamy i skrzętnie odnotowujemy wszelkie uwagi, są one dla nas bardzo cenne, ponieważ wszystko może mieć wpływ na dobrą decyzję lokalizacyjną miejsca lądowania gazociągu na polskiej ziemi – powiedział Artur Zawartko w rozmowie ze Stanisławem Koczotem w telewizji wPolsce.pl.
Technologie
Wiceprezes Gaz-Systemu zwrócił uwagę, że jakość rur podlega kontroli nie na placu budowy, ale już w hutach. – Rury, z których budowane są nasze gazociągi, są certyfikowane. Również na miejscu budowy kontrolowana jest jakość prowadzonych prac, każdy spaw wykonywany przez spawacza, jak i przez automat jest prześwietlany. Gaz-System dba, aby prace budowlane były prowadzone w sposób absolutnie bezpieczny, również tam gdzie nowe gazociągi biegną obok już istniejących – powiedział Artur Zawartko w rozmowie ze Stanisławem Koczotem w telewizji wPolsce.pl.
– Tam, gdzie napotykamy na obiekty przyrodnicze, albo skupiska ludzkie, stosujemy bezwykopowe techniki budowy gazociągów. Przewierty o głębokości od kilku do kilkunastu metrów wykonywane są przy wykorzystaniu technologii Direct Pipe lub HDD – dodał.
Bezpieczeństwo starszych gazociągów
Ogromne znaczenie ma dla nas kontrola stanu oraz modernizacja najstarszych z eksploatowanych gazociągów, wybudowanych jeszcze w latach ’70 i ’80 – powiedział wiceprezes zarządu Gaz-Systemu.
Zgodnie z obwiązującymi w spółce procedurami stosujemy wszystkie dostępne metody, które pozwalają określić stan w jakim są eksploatowane gazociągi. Stosowane są oczywiście obloty z powietrza, gdzie szukamy przede wszystkim ludzkich ingerencji, gdyż one są najczęstszą przyczyną rozszczelnień gazociągów. Dokonujemy również pieszych obchodów tras gazociągów. Tam gdzie jest to technicznie możliwe, stosujemy tzw. tłokowanie. Do gazociągu wprowadzany jest tłok inteligentny, za pomocą którego poszukuje się przewężeń, wżerów i naruszeń spójności spawów. Zapobiegając korozji gazociągów stosujemy również ochronę katodową – tłumaczył w rozmowie z telewizją wPolsce.pl Artur Zawartko.
Wiceprezes Gaz-Systemu zwrócił uwagę, że w chwili obecnej prowadzone są prace legislacyjne zmierzające do tego, aby na podstawie specustawy móc uzyskać dostęp do terenów, na których znajdują się gazociągi wymagające szybkiej modernizacji. – Obecnie przy oporze właściciela, musimy czekać czasami 5 – 7 lat na uzyskanie pozwolenia na prowadzenie prac. Chcemy mieć narzędzie, aby móc szybciej uzyskiwać decyzje lokalizacyjne, które umożliwią nam przeprowadzanie prace modernizacyjnych – powiedział Artur Zawartko w rozmowie z telewizją wPolsce.pl.