Rząd Angeli Merkel dąży do budowy sektora LNG w Niemczech, aby zmniejszyć zależność od dostaw gazu rurociągami z Rosji oraz Norwegii.
LNG zmniejszy zależność od Rosji
Ze względu na wyczerpywanie się złóż m.in. w Holandii, Niemcy stają się bardziej zależne od dostaw gazu z Rosji w momencie narastających napięć politycznych z rządem Władimira Putina w Moskwie. Jak zauważa Bloomberg, to skłania kanclerz Merkel do ponownego przemyślenia LNG jako alternatywy i budowy terminali, które pozwoliłby na odbiór surowca z pominięciem instalacji w Holandii, Polsce oraz Belgii. W umowie koalicyjnej CDU/CSU i SPD, w zapisach dotyczących polityki energetycznej uwzględniono LNG.
– Angela Merkel popiera wszystkie inicjatywy wspierające dalszą dywersyfikację dostaw gazu. To dotyczy źródeł oraz sposobów jego dostaw – powiedziała rzecznika Ministerstwa Gospodarki i Energetyki Niemiec Beate Baron.Mniej szkodliwy dla środowiska niż ropa i węgiel, gaz odgrywa istotną rolę w wysiłkach, które Berlin podejmuje na rzecz zmniejszenia emisyjności niemieckiej gospodarki do 2050 roku. Oznacza to także zamykanie elektrowni węglowych i inwestowanie w odnawialne źródła energii.
Niemcom brakuje terminalu LNG
Według danych opublikowanych przez AGEB, w ubiegłym roku zużycie gazu w Niemczech wzrosło o 5 proc. Z powodu braku terminalu LNG, import surowca do naszych zachodnich sąsiadów odbywa się rurociągami. Jak wynika z wyliczeń Marex Spectron Group Ltd., gaz z Rosji stanowił 60 proc. potrzeb importowych Niemiec.W całej Europie wzrasta wykorzystanie LNG. Według danych na koniec trzeciego kwartału ubiegłego roku import do państw członkowskich Unii Europejskiej wzrósł o 22 proc. w ujęciu rocznym. Mimo to większość terminali w północno-zachodniej Europie nie jest w pełni wykorzystywana.
W opracowanym przez niemieckie stowarzyszenie operatorów FNB GAS 10. letnim programie rozwoju sieci uwzględniono budowę szacowanego na 500 mln euro terminalu Brunsbuettel. Według założeń projekt miałby zostać ukończony w 2022 roku. Ponadto RWE pracuje nad budową instalacji LNG w Duisburgu. Ten z kolei jest pożądany przez władze landu Szlezwiku-Holsztynu nie tylko ze względu na przemysłowy charakter regionu. Zdaniem tamtejszego ministra gospodarki potrzebna jest dywersyfikacja dostaw gazu, a LNG pozwoli na zmniejszenie zależności od rosyjskiego surowca.
Bloomberg/Piotr Stępiński
Jakóbik: EUGAL na celowniku. Odnoga Nord Stream 2 może słono kosztować