Wypowiedź Olgierda Dziekońskiego, Doradcy Prezesa Polskiej Izby Inżynierów Budownictwa podczas III Ogólnopolskiej Konferencji Naukowej „Bezpieczeństwo energetyczne – filary i perspektywa rozwoju” (16-17 kwietnia 2018 r.) zorganizowanej przez Instytut Polityki Energetycznej im. I. Łukasiewicza oraz Katedrę Ekonomii Wydziału Zarządzania Politechniki Rzeszowskiej im. I. Łukasiewicza.
Zdaniem gościa konferencji elektromobilność jest zmianą całego naszego sposobu myślenia, dlatego że samochód elektryczny to również jest samochód autonomiczny. – Taki, który sam sobą zarządza i wpływ tego samochodu, który sam sobą zarządza w świecie dzisiejszej sieciowej cywilizacji powiązanej ze smartfonem, z sieciami przesyłowymi internetu powoduje, że zaczynamy widzieć kwestie miasta, które przecież jest głównie miejscem poruszania się ludzi, gromadzenia się ludzi, ale również i dobrego życia, bo tego oczekujemy od miasta w zupełnie nowym wymiarze: samochód być może będzie mógł zniknąć z ulic, być może będzie mógł się nie pojawiać, będzie mniej kłopotliwy, przecież będzie mniej hałaśliwy – powiedział.
Jak zaznaczył w oczywisty sposób nie będzie kłopotliwy dla nas, bo nie będzie wydzielał żadnych zapachów, dymu, smrodu, niskiej emisji. – Czyli samochód staje się bardziej przyjazny. Czy to, że stanie się bardziej przyjazny czy to nie oznacza również, że miasta zaczną się rozszerzać poza swoją potrzebę, czyli ten urban sprawl, czyli to rozszerzanie miast będzie zwiększone? Tak, to jest pewne zagrożenie, a zatem trzeba się zastanowić w jaki sposób eliminować złe potencjalne wpływy elektromobilności i wykorzystywać to, co jest jej wartością dla rozwoju miasta, takiego miasta, w którym chcielibyśmy żyć, czyli miasta zwartego, o dominacji ruchu pieszego na ulicach, z zielenią, miasta, w którym mamy współudział produkcji, czy tej czystej produkcji wewnątrz struktury urbanizacji miejskiej. I wydaje się, że można powiedzieć, technologia samochodu elektrycznego jest technologią dla miasta inteligentnego. Wszyscy mówimy, używamy teraz bardzo często tego pojęcia – miasto inteligentne, uważając, że to jest taki lepszy rodzaj miasta. Ale pytanie jest, czy budując miasto inteligentne oparte na nowych technologiach, czy nie zagubimy tradycji miasta, które w Europie związane jest z wartością kultury, z wartością miejsca, z wartością zabytków, tych szczególnych miejsc, które w mieście mamy, i które być może jeżeli przestaniemy na nie zwracać uwagę możemy zagubić w pogoni za nowinkami technologicznymi. Budując miasta przyszłości nie zgubmy ich w nowinkach technologicznych – mówił Dziekoński.
Ponadto zwrócił uwagę na to, że prawo pozwala kupować samochody, pozwala nimi jeździć, natomiast jak zawsze, o życiu decyduje ekonomia. – Nie dlatego ludzie przenieśli się, i relacja pomiędzy korzyścią tzw. czyli wartością produktu, a jej ceną tzw. value for money, czyli jeżeli ta relacja value for money jest korzystna to ludzie przesiądą się natychmiast do samochodu elektrycznego. Jak będzie niekorzystna to się nie będą przesiadali do samochodu elektrycznego. Tak samo jak kiedyś przesiedli się z koni i powozów do samochodów, wówczas zresztą samochodów elektrycznych, bo pierwsze samochody były przecież samochodami elektrycznymi, albo parowymi, nawiasem mówiąc, prawda. Zaczęli się przenosić, potem zaczęło się to rozpowszechniać, potem przyszedł Ford, potem przyszły wojny, wielka produkcja, Wolksvagen, samochód powszechnie dostępny, i wydaje się, że to jest naturalny proces rozwoju samochodu elektrycznego. Samochód elektryczny stanie się nowym samochodem powszechnego użytkowania, dlatego, że tylko on jest w stanie sprostać nowym oczekiwaniom i trendom, kiedy w gruncie rzeczy interesuje nas poruszanie się, a nie posiadanie. Tak jak kiedyś, proszę przypomnieć sobie, kiedy posiadanie samochodu było, powiedzmy przed 90 rokiem pewną wartością, ludzie budowali garaże, chronili te samochody itd. Dzisiaj, dzisiaj ludzie zostawiają te samochody, stare samochody po prostu zostawiają na parkingach, żeby ktoś się nimi zajął. To samo będzie w przyszłości z samochodami, czyli można by powiedzieć, że najbardziej ważną regulacją prawną dla promowania samochodu elektrycznego jest zwiększenie reguł dot. standardu ochrony środowiska – im bardziej będziemy mieli, w powszechnym naszym interesie, bo to dla nas wszystkich, dla każdego z nas, standard ochrony środowiska powinien być wyższy. Im będziemy mieli wyższe standardy ochrony środowiska, tym bardziej będziemy skłaniali ludzi do zakupu samochodu elektrycznego, bo on po prostu będzie tańszy – powiedział doradca Prezesa Polskiej Izby Inżynierów.
Kiedyś, przed pierwszym samochodem, musiał biec ten z trąbką, sygnalizator. Tak samo dzisiaj, jesteśmy w sytuacji, kiedy ten, kto ryzykuje i kupuje ten nowy autobus i cała chwała tym wszystkim włodarzom miast, którzy podejmują to ryzyko inwestycyjne, że kupują te nowe produkty, one oczywiście mogą kiedyś być zawodne. One kiedyś mogą nie wypalić. Proszę państwa, przecież każdy rozwój związany jest zawsze z potencjalną porażką. Natomiast sztuka rozwoju, trwałego rozwoju, polega na tym, żeby porażki przekuwać w sukces. Czyli, odrzucać je, nie szukać winnych, tylko szukać problemów, które nie udało się nam rozwiązać wtedy, kiedy chcieliśmy je rozwiązać. I to jest cały problem dobrego zarządzania: nie bać się porażek.