Ośrodek Deloitte przyznaje, że Rosji może zabraknąć technologii do rozwoju wydobycia ropy naftowej.
Bez pomocy Zachodu się nie uda
– Jednym z głównych problemów rosyjskich spółek naftowych jest przepaść technologiczna w stosunku do ich odpowiedników na Zachodzie – można przeczytać w analizie ośrodka pt. Przegląd usług wydobywczych w sektorze naftowym w 2018 roku”, do którego dotarły Wiedomosti.
Eksperci podkreślają, że firmy zagraniczne wykorzystują zaawansowane technologie i przyciągają ekspertów wysokiej klasy. Średnioterminowo nie można tego oczekiwać od spółek w Rosji. Według Deloitte nie zdołają one osiągnąć standardów pozwalających sięgnąć po złoża arktyczne i podmorskie.
Wszystko przez sankcje
We wspomnianych obszarach pracują Rosnieft, Gazprom Nieft i Łukoil. Większość odwiertów została zapoczątkowana przed wprowadzeniem sankcji zachodnich za nielegalną aneksję Krymu i agresję na wschodzie Ukrainy w 2014 roku. Rosjanie próbowali zastąpić wsparcie firm z Zachodu własną produkcją i importem z Chin oraz Azji Południowo-Wschodniej, ale do tej pory im się to nie udało.
Wiedomosti/Wojciech Jakóbik
Jakóbik: Arabia i Rosja tworzą grupę wsparcia dla ropoholików