Walka ze smogiem wymaga aktywnych działań zmierzających do redukcji tzw. niskiej emisji. Jednym z jej elementów może być zwiększenie wykorzystania gazu – podkreślali uczestnicy odbywającej się w ramach konferencji GAZTERM 2018 dyskusji „Gaz ziemny – antidotum na smog”. Patronem medialnym wydarzenia był BiznesAlert.pl.
Smog zabija
– Smog to bardzo poważny problem – mówił Sebastian Walerysiak, prezes zarządu Viessmann. Jego zdaniem obecnie kwestia smogu jest ulotna. – Jednak gdy wrócimy myślami do sezonu grzewczego, był to bardzo popularny temat. To duży problem. Co roku na świecie ze względu na oddychanie powietrzem złej jakości przedwcześnie umiera ok. 2 mln osób, z czego tylko w Europie 500 tys. Natomiast w Polsce to 43 tys. osób. To miasto średniej wielkości – dodał.
Zaznaczył, że jednym z głównych powodów powstawania smogu w Polsce jest spalanie w piecach niskiej jakości paliw. – W Polsce jest 3,5 mln kotłów węglowych, z których znaczna część to te, w których Polacy palą wszystkim. Aby zminimalizować te zanieczyszczenia, powinniśmy zaingerować w źródło ciepła. Tutaj pojawia się gaz. Potrzebna jest również termomodernizacja budynków i stosowanie paliwa o odpowiedniej jakości – mówił prezes Walerysiak.
Według Adama Wawrzynowicza, prawnika z kancelarii Wawrzynowicz i Wspólnicy, na poziomie unijnym czyste powietrze jest tematem w pełni zaadresowanym. – Jest dyrektywa z 2008 roku o normach jakości powietrza, których Polska nie dotrzymywała i nadal nie dotrzymuje. Stąd zainteresowanie ze strony Trybunału Sprawiedliwości UE. Wyrok ten został wydany za późno. Być może władza jeszcze wcześniej podjęłaby działania – stwierdził. W tym kontekście przypomniał o realizowanych programach „Czyste Powietrze” czy „Smog Stop”. Jego zdaniem czyste powietrze stało się w zasadzie kategorią prawną, która w naszym otoczeniu występuje i jest dostrzegana przez administrację.
Edukacja
Z kolei w opinii Marcina Szczudło, wiceprezesa zarządu PGNiG Obrót Detaliczny, ważne jest edukowanie społeczeństwa. – Należy zwrócić szczególną uwagę na edukację, dlatego na nią stawiamy, czego dowodem jest uruchomiona przez nas kampania. Aby uświadamiać, że ludzie trują nie tylko siebie, ale i sąsiadów – powiedział.
Przypomniał o programie PGNiG na rzecz wymiany pieców na gazowe, a także zwrócił uwagę na konieczność termomodernizacji budynków oraz wykorzystywania transportu publicznego bardziej przyjaznego środowisku.
Przepisy
Jak zaznaczył Tomasz Wilczak, wiceprezes zarządu PGNiG Termika, czas aby przestać mówić o smogu i wprowadzić efektywne przepisy. – Ciepłownictwo scentralizowane zasila ok. 43 procent gospodarstw domowych, nie mówiąc o obiektach użyteczności publicznej i przemyśle. W sumie ponad 50 procent. Między innymi dyrektywa LCP zmusiła nas jako przedsiębiorców przerabiających miliony ton węgla, abyśmy zainwestowali setki milionów złotych. Czas przestać mówić o smogu, a stworzyć efektywne przepisy dotyczące pozostałych 50 procent, m.in. transportu – powiedział.
Ubóstwo energetyczne
Uczestnicy dyskusji wskazywali również, że jednym z powodów spalania paliw niskiej jakości jest problem ubóstwa energetycznego. Ponad 12 procent społeczeństwa jest dotknięte ubóstwem energetycznym, to ok. 1,3 mln gospodarstw domowych, których nie stać na jakąkolwiek wymianę pieca. Teresa Laskowska, dyrektor Izby Gospodarczej Gazownictwa, zwróciła uwagę na wprowadzane rozwiązania legislacyjne dotyczące zapewnienia odpowiednich norm jakości paliw stałych oraz kotłów. – Zabiegamy o to, aby poprzez takie działania nastąpiła pewna likwidacja smogu. Termomodernizacja wymaga poniesienia do 2020 roku ok. 50 mld złotych nakładów. Wiemy, że ok. 5 mln gospodarstw jest zakwalifikowanych, aby częściowo z tego programu skorzystać. Jeżeli podjęte działania nie zostaną przeprowadzone kompleksowo, to koszty będą znacznie większe – mówiła.
– Gaz staje się bardziej atrakcyjnym paliwem, ponieważ spadają jego ceny, podczas gdy ceny węgla wzrosły. Jest duży problem ubóstwa energetycznego. Pewnych rzeczy nie da się rozwiązać. Póki nie będą obowiązywały odpowiednie rozwiązania, to trucie powietrza nadal będzie trwało. To proces na który potrzebne są środki i podjęcie odpowiednich działań – mówił wiceprezes PGNiG OD Marcin Szczudło.
Jak podkreślał Adam Węgrzyn, członek zarządu Polskiej Spółki Gazownictwa, istnieje silna korelacja między walką z ubóstwem energetycznym i smogiem. – W Polsce tylko 58 proc. gmin jest zgazyfikowanych. W Czechach, na Węgrzech i na Słowacji wskaźnik ten wynosi 80–90 procent. Mamy bardzo dużo do nadrobienia. Dynamika likwidowania białych plam na gazowej mapie Polski musi być większa – mówił, dodając, że nawet przy spełnieniu zapisów strategii PSG do 2021 roku poziom gazyfikacji będzie na poziomie 61 procent. – Jeżeli nie ma dostępu do gazu, to palimy czymkolwiek, przez co smog będzie się utrzymywał – powiedział Węgrzyn. Jego zdaniem jednym z możliwych rozwiązań jest rozbudowa wyspowych stacji regazyfikacji LNG. – Mamy na to środki i jest wola ze strony władz samorządowych – dodał.