Skonsolidowany zysk netto Enei w drugim kwartale 2014 r. był niemal o połowę wyższy, niż prognozowali analitycy. Energetyczna Grupa tworzy teraz centrum usług wspólnych i koncentruje się na działalności podstawowej, co łącznie ma przynieść 189 mln zł oszczędności do końca roku. Kontrola kosztów jest potrzebna, ponieważ realizacja strategii inwestycyjnej do 2020 r. spowoduje wzrost zadłużenia do 3-krotności zysku EBITDA.
– Mamy przygotowany program na 1 mld zł z Bankiem Gospodarstwa Krajowego i ostatnio podpisaliśmy również umowę z bankami PKO BP, Pekao SA i ING na przygotowanie programu emisji obligacji na 5 mld zł. Wszystkie te programy będą uruchamiane w zależności od potrzeb. W tej chwili bardzo mocno pracujemy zarówno nad akwizycjami w zakresie programów kogeneracyjnych i akwizycji spółek kogeneracyjnych, jak i badamy oraz wchodzimy w fazę due diligence poszczególnych farm wiatrowych i projektów OZE. W zależności od podjętych decyzji będziemy również uruchamiali poszczególne programy emisji obligacji – ocenia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Inwestor Dalida Gepfert, członek zarządu ds. finansowych w Enea SA.
Enea podpisała już wcześniej umowę na program emisji obligacji o wartości 4 mld zł, a także uzyskała kredyt z Europejskiego Banku Inwestycyjnego w wysokości 1,425 mld zł. Według szacunków spółki program inwestycyjny na lata 2014–2020 spowoduje wzrost wskaźnika zadłużenie/EBITDA do trzykrotności. Nakłady będą koncentrować się w segmencie wytwarzania i dystrybucji, a ich celem będzie stworzenie bardziej zdywersyfikowanej struktury aktywów. Priorytetową inwestycją Enei jest teraz budowa bloku węglowego w elektrowni w Kozienicach.
Realizację strategii ułatwią znacznie lepsze od prognoz wyniki za II kwartał br. Enea odnotowała 416,1 mln zł zysku netto przypadającego na akcjonariuszy jednostki dominującej, a rok wcześniej 158,4 mln zł. Analitycy ankietowani przez PAP spodziewali się wyniku netto na poziomie 282,4 mln zł. Skonsolidowane przychody wyniosły 2,466 mld zł i były lepsze od konsensusu o 6,6 proc.
W sprawozdaniu finansowym Enei za pierwsze półrocze 2014 r. można przeczytać także, że mimo prognozowanego wzrostu wskaźnika zadłużenia, pozycja finansowa grupy pozostanie bezpieczna. Na koniec II kwartału br. spółka miała 1,3 mld zł środków pieniężnych, które wesprą realizację strategii inwestycyjnej. Ponadto Enea będzie kontynuować redukcję kosztów, m.in. poprzez zmiany w strukturze organizacyjnej.
– To kwestia wycofania się z przedsięwzięć, które nie są naszą działalnością podstawową. Mam tutaj na myśli spółki transportowe oraz spółki, które zajmowały się działalnością IT, ale świadczyły usługi na zewnątrz. Te wszystkie podmioty w tej chwili są reorganizowane, a kompetencje, które mamy i które są potrzebne, przechodzą do spółek dedykowanych. Natomiast same podmioty jako takie przestają istnieć – twierdzi Gepfert.
W czerwcu 2014 r. Enea zakończyła integrację spółek w segmencie wytwarzania. Poznańska grupa koncentruje obecnie pracowników z obszaru IT, księgowości oraz obsługi klienta w spółce Enea Centrum, która ma być centrum usług wspólnych na rzecz podmiotów Grupy Enei. W niedalekiej przyszłości do Enei Centrum mają trafić również usługi HR oraz zakupy.
– Te wszystkie elementy razem dają właściwe efekty synergii. Już teraz, po pierwszym półroczu ten efekt jest na poziomie 75 mln zł, natomiast konsekwentnie poprzez wdrażanie takich projektów, jak wspólne zakupy, chcemy doprowadzić do tego, że poziom oszczędności w grupie będzie na poziomie 189 mln zł w skali całego roku – szacuje członek zarządu Enei.
Newseria.pl