icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

WN: Polski przemysł ma ból głowy z normami dla węgla

Unijne przepisy dotyczące dużych obiektów spalania ograniczą emisje szkodliwych substancji nie tylko w energetyce, ale także w przemyśle. W niektórych przypadkach oznaczać to będzie gigantyczne inwestycje, w innych – ucieczkę od węgla – pisze Magdalena Skłodowska z portalu WysokieNapiecie.pl.

O tym, że Unia Europejska coraz bardziej zaostrza normy środowiskowe wiadomo już od kilku lat. Co pięć lat uchwalane są tzw konkluzje BAT, które w największym stopniu dotyczą węgla. Normy dotyczą szkodliwych substancji wydzielanych podczas spalania – głównie tlenków siarki i azotu, ale ostatnio doszły do tego także rtęć i chlor.

Olbrzymi problem mają elektrownie, ale dotyczy to także przemysłu, w dużej mierze korzystającego z własnych elektrociepłowni.

Z podsumowania przygotowanego przez portal WysokieNapiecie.pl wynika, że zaostrzone wymagania BAT dotykają w Polsce 22 instalacje należące do 11 przedsiębiorstw i grup przemysłowych. Ich listę przekazały nam urzędy marszałkowskie.

W Krakowie gaz zamiast węgla

Największe inwestycje szykują się w branży chemicznej, hutniczej i papierniczej.  Tu modernizacja pojedynczych zakładów energetycznych pochłonie setki milionów złotych. Grupa Synthos przewiduje wydatki rzędu 450 mln zł. Przedsiębiorstwo ma elektrociepłownię w Oświęcimiu opalaną węglem kamiennym i dodatkowo wykorzystuje część gazu kopalnianego.

Tameh, spółka koncernu ArcelorMittal i Grupy Tauron, w elektrociepłowni w Dąbrowie Górniczej buduje instalację półsuchego odsiarczania oraz odazotowania metodą katalityczną. To pozwoli ograniczyć emisję pyłów o ponad 86 proc., tlenków azotu o 35 proc., a dwutlenków siarki  o 66 proc. Inwestycja pochłonie ok. 300 mln zł i zakończy się jeszcze w tym roku. W elektrociepłowni w Krakowie Tameh zastępuje kotły pyłowo-gazowe kotłami gazowymi. To pozwoli na całkowite wyeliminowanie spalania węgla.  Realizowana inwestycja ma radykalnie zmniejszyć oddziaływanie na środowiskowo. Wartość inwestycji, która rozpoczęła się w 2015 r. znacznie przekracza 300 mln zł. W ramach modernizacji w elektrociepłowni zostanie zamontowany także nowy turbogenerator o mocy 55 MWe (megawatów elektrycznych) oraz kolektor pary, który połączy kotły z turbinami.

Czy będzie wsparcie dla energetyki przemysłowej? Czy wszyscy zdążą? Dokończenie tego artykułu na WysokieNapiecie.pl

Unijne przepisy dotyczące dużych obiektów spalania ograniczą emisje szkodliwych substancji nie tylko w energetyce, ale także w przemyśle. W niektórych przypadkach oznaczać to będzie gigantyczne inwestycje, w innych – ucieczkę od węgla – pisze Magdalena Skłodowska z portalu WysokieNapiecie.pl.

O tym, że Unia Europejska coraz bardziej zaostrza normy środowiskowe wiadomo już od kilku lat. Co pięć lat uchwalane są tzw konkluzje BAT, które w największym stopniu dotyczą węgla. Normy dotyczą szkodliwych substancji wydzielanych podczas spalania – głównie tlenków siarki i azotu, ale ostatnio doszły do tego także rtęć i chlor.

Olbrzymi problem mają elektrownie, ale dotyczy to także przemysłu, w dużej mierze korzystającego z własnych elektrociepłowni.

Z podsumowania przygotowanego przez portal WysokieNapiecie.pl wynika, że zaostrzone wymagania BAT dotykają w Polsce 22 instalacje należące do 11 przedsiębiorstw i grup przemysłowych. Ich listę przekazały nam urzędy marszałkowskie.

W Krakowie gaz zamiast węgla

Największe inwestycje szykują się w branży chemicznej, hutniczej i papierniczej.  Tu modernizacja pojedynczych zakładów energetycznych pochłonie setki milionów złotych. Grupa Synthos przewiduje wydatki rzędu 450 mln zł. Przedsiębiorstwo ma elektrociepłownię w Oświęcimiu opalaną węglem kamiennym i dodatkowo wykorzystuje część gazu kopalnianego.

Tameh, spółka koncernu ArcelorMittal i Grupy Tauron, w elektrociepłowni w Dąbrowie Górniczej buduje instalację półsuchego odsiarczania oraz odazotowania metodą katalityczną. To pozwoli ograniczyć emisję pyłów o ponad 86 proc., tlenków azotu o 35 proc., a dwutlenków siarki  o 66 proc. Inwestycja pochłonie ok. 300 mln zł i zakończy się jeszcze w tym roku. W elektrociepłowni w Krakowie Tameh zastępuje kotły pyłowo-gazowe kotłami gazowymi. To pozwoli na całkowite wyeliminowanie spalania węgla.  Realizowana inwestycja ma radykalnie zmniejszyć oddziaływanie na środowiskowo. Wartość inwestycji, która rozpoczęła się w 2015 r. znacznie przekracza 300 mln zł. W ramach modernizacji w elektrociepłowni zostanie zamontowany także nowy turbogenerator o mocy 55 MWe (megawatów elektrycznych) oraz kolektor pary, który połączy kotły z turbinami.

Czy będzie wsparcie dla energetyki przemysłowej? Czy wszyscy zdążą? Dokończenie tego artykułu na WysokieNapiecie.pl

Najnowsze artykuły