icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

KE nie podwyższy celów klimatycznych. Niemcy miały być przeciw

Niemieckie media podają, że Komisja Europejska porzuciła plany rozszerzenia ograniczeń emisji CO2 do 2030 roku do 45 procent względem obecnych 40 procent. Wcześniej komisarz ds. energii Miguel Arias Cañete mówił, że dzięki nowym regulacjom o efektywności energetycznej i źródłach odnawialnych, ambitniejsze cele będą łatwiejsze do osiągnięcia.

Najpierw stare cele

Komisja Europejska sprostowała, że Cañete nigdy nie ogłaszał zwiększenia ambicji klimatycznych UE, ponieważ taka zmiana musiałaby być zaakceptowana przez Radę, a to z kolei jest mało prawdopodobne przez sprzeciw Niemiec. Niemniej, niemieckie media podają, że komisarz Cañete i przewodniczący KE Jean-Claude Juncker sami byliby skłonni poprzeć takie zmiany. Propozycje te skrytykowała Angela Merkel: – Myślę, że najpierw powinniśmy osiągnąć te cele, które już sobie postawiliśmy. Wyznaczanie co chwilę nowych celów nie ma sensu – powiedziała kanclerz Niemiec.

Stanowisko niemieckiego rządu krytykuje organizacja ekologiczna Germanwatch: – Ledwo skończyła się susza, a rząd Merkel już teraz torpeduje potencjalny sukces COP24 w Katowicach. Realny progres na szczycie klimatycznym jest niemożliwy bez podniesienia celów emisyjnych przez Europę. Rząd federalny już teraz powinien pokazać jak chce osiagnąć cele na rok 2030 – powiedział Christoph Bals, dyrektor polityczny Germanwatch.

EurActiv.com/Michał Perzyński

Niemieckie media podają, że Komisja Europejska porzuciła plany rozszerzenia ograniczeń emisji CO2 do 2030 roku do 45 procent względem obecnych 40 procent. Wcześniej komisarz ds. energii Miguel Arias Cañete mówił, że dzięki nowym regulacjom o efektywności energetycznej i źródłach odnawialnych, ambitniejsze cele będą łatwiejsze do osiągnięcia.

Najpierw stare cele

Komisja Europejska sprostowała, że Cañete nigdy nie ogłaszał zwiększenia ambicji klimatycznych UE, ponieważ taka zmiana musiałaby być zaakceptowana przez Radę, a to z kolei jest mało prawdopodobne przez sprzeciw Niemiec. Niemniej, niemieckie media podają, że komisarz Cañete i przewodniczący KE Jean-Claude Juncker sami byliby skłonni poprzeć takie zmiany. Propozycje te skrytykowała Angela Merkel: – Myślę, że najpierw powinniśmy osiągnąć te cele, które już sobie postawiliśmy. Wyznaczanie co chwilę nowych celów nie ma sensu – powiedziała kanclerz Niemiec.

Stanowisko niemieckiego rządu krytykuje organizacja ekologiczna Germanwatch: – Ledwo skończyła się susza, a rząd Merkel już teraz torpeduje potencjalny sukces COP24 w Katowicach. Realny progres na szczycie klimatycznym jest niemożliwy bez podniesienia celów emisyjnych przez Europę. Rząd federalny już teraz powinien pokazać jak chce osiagnąć cele na rok 2030 – powiedział Christoph Bals, dyrektor polityczny Germanwatch.

EurActiv.com/Michał Perzyński

Najnowsze artykuły