Minister energetyki Rosji odpowiedział na sugestię Arabii Saudyjskiej, że jego kraj znika z rynku ropy.
Spór Rosji z Arabią Saudyjską
Zdaniem Aleksandra Nowaka Rosjanie będą liderami wydobycia przez wiele lat w przyszłości. Tymczasem książe koronny Mohammad bin Salman powiedział, że Rosja może zniknąć z rynku ropy do 2030 roku.
Pomimo problemów wywołanych sankcjami zachodnimi Rosja planuje utrzymać poziom wydobycia, a nawet deklaruje gotowość do jego zwiększenia w przyszłości. – Rosja jest dzisiaj liderem przemysłu naftowego i zostanie nim długoterminowo. Nasza strategia zakłada utrzymanie wydobycia na obecnym poziomie a nawet lekki wzrost – zapewnił Nowak.
Salman powiedział Bloombergowi, że do 2030 roku część producentów ropy będzie musiało zatrzymać wydobycie i zejść z rynku, a wśród nich będzie Rosja. W tym czasie Arabia Saudyjska ma zwiększać wydobycie i eksport.
Powrót wojny cenowej?
Arabia Saudyjska i Rosja to główni udziałowcy tzw. porozumienia naftowego, czyli układu o skoordynowanej redukcji wydobycia ropy naftowej w celu podniesienia jej cen na giełdach. Układ wygasa z końcem roku i nie ustalono jeszcze, czy zostanie przedłużony. Tymczasem Rosjanie i Saudyjczycy rywalizują o rynki ropy, szczególnie w Chinach, zwiększając poziom wydobycia. Pogłębienie tego trendu może doprowadzić do powrotu wojny cenowej i redukcji wartości baryłki z poziomów sięgających obecnie 84 dolarów za Brent.
Bloomberg/RBK/Wojciech Jakóbik
Jakóbik: Luzowanie porozumienia naftowego. Powrót wojny cenowej?