Koncerny miałyby wspólnie eksploatować odkryte w 2017 roku złoża ropy naftowej. Na przeszkodzie może jednak stanąć możliwość nałożenia przez Stany Zjednoczone nowych sankcji wobec Rosji.
Gazprom Nieft odnalazł łącznie dwa złoża, Neptun i Bautinskaja. Rezerwy tego pierwszego można oszacować na 415 mln ton, co umożliwiłoby roczne wydobycie na poziomie 5-6 ton. Z kolei drugie może mieć rezerwy liczące 112 mln ton surowca. Obydwa są zlokalizowane bloku Ayashsky, na kontynentalnym szelfie Morza Ochockiego, w pobliżu Sachalinu.
Jak zauważają rosyjskie media istnieje jednak potencjalne ryzyko, że nowy projekt podzieli los innego sachalińskiego złoża Jużnoje-Kirinskoje. Shell również chciał współpracować z Gazpromem przy jego eksploatacji, ale ze względu na objęcie projektu sankcjami brytyjsko-holenderski koncern wycofał się z rozmów.
Stany Zjednoczone i Unia Europejska nałożyły na Moskwę oraz rosyjskie firmy sankcje, po agresji na Ukrainę i nielegalnej aneksji Krymu w 2014 roku. Objęły one sektor naftowy, bankowy i zbrojeniowy. Zachód wprowadził zakaz współpracy, transferu technologii i kapitału do rosyjskiego sektora wydobywczego ropy naftowej na głębokich wodach, złożach niekonwencjonalnych i w Arktyce. Ze względu na to, że szelf sachaliński nie leży w Arktyce, a głębokość wody nie przekracza tam 150 m, nie jest on objęty sankcjami, co otwiera furtkę do potencjalnej współpracy z Zachodem.
Kommiersant/Piotr Stępiński