Ogłoszenia zachęcające inwestorów do zakupu akcji TK Telekom i PKP Energetyka zostaną opublikowane najpóźniej za dwa miesiące, poinformował „Puls Biznesu” dyr. zarządzający ds. prywatyzacji i nadzoru właścicielskiego w PKP Jacek Leonkiewicz. Według niego, bliżej prywatyzacji jest również PKP Intercity oraz PKP Informatyka.
– Generalny kierunek, że stare długi, które ciążą na Grupie PKP SA mają być spłacane poprzez zbywanie zbędnego majątku stanowi wytyczną dla władz PKP SA. Ale należy postawić zasadnicze pytanie: czy PKP Energetyka jest faktycznie zbędna z punktu widzenia funkcjonowania całego systemu kolejowego? – zastanawia się w rozmowie z naszym portalem Bogusław Kowalski, ekspert ZDG TOR, b. wiceminister transportu.
Jego zdaniem tak nie jest. Spółka ta jest jak najbardziej konieczna w funkcjonowaniu całego systemu kolejowego, zaś jej działalność należy postrzegać jako integralną część infrastruktury.
– Trudno bowiem sobie wyobrazić, że różne elementy zasilania trakcji mogą znajdować się w prywatnych rękach, a tory pozostaną w państwowych rękach (poprzez spółkę PKP PLK). I, że państwo będzie w stanie zapewnić bezkolizyjnie dostęp każdego przewoźnika do tych torów – mówi dalej ekspert ZDG TOR. – Bo po samych torach nie można jeździć. Musi być przecież zapewnione odpowiednie zasilanie. Zaś z chwilą prywatyzacji PKP Energetyka zasilanie przeszłoby w jakimś zakresie w pozapaństwowe ręce.
Według Bogusława Kowalskiego wydaje się więc, że jest to w przypadku tej spółki o jeden krok za daleko. Z drugiej strony o prywatyzacji TK Telekom czy PKP Informatyka można rozmawiać. Choć można się też zastanawiać, bowiem PKP PLK potrzebuje usług informatycznych i nie wszystko może zlecać na zewnątrz. Ponadto być może spółka PKP Informatyka w obecnym kształcie jest przeformatowana.
– Być może więc w przypadku tych spółek jakaś forma prywatyzacji ma swoje uzasadnienie. Tego bym nie wykluczał – dodaje na zakończenie b. wiceminister transportu.