DrogiInfrastrukturaKolejeLotniskaWszystko

Zaborowski: Infrastruktura transportowa przesądza o potencjale rozwojowym danego regionu

Samorządowcy z Rzeszowa, którego ­lotnisko w ub.r. obsłużyło prawie 590 tys. podróżnych, chcieliby uruchomić połączenie kolejowe. Szacunkowy koszt inwestycji to 100 mln zł – poinformował Rynek Infrastruktury. Czy warto budować połączenia kolejowe z centrów miast do lokalnych lotnisk?

– Trzeba powiedzieć, że w odniesieniu do wszelkiej infrastruktury transportowej koszty odgrywają niebagatelną rolę. A jednocześnie inwestycje tego rodzaju przesądzają o potencjale rozwojowym danego regionu – przekonuje w rozmowie z naszym portalem dr Łukasz Zaborowski, ekspert Instytutu Sobieskiego, wykładowca UW, wydz. Geografii i Studiów Regionalnych.

Jego zdaniem jeżeli mówimy o opłacalności budowy nowych połączeń kolejowych, to powinniśmy równie mocno zwracać na nią uwagę także w odniesieniu do inwestycji drogowych.

– Gdy mowa jest o inwestycjach drogowych mało kto pyta, czy jest to opłacalne – przeważa zwykle opinia, że po prostu nowe drogi trzeba budować – zauważa dalej dr Łukasz Zaborowski. – Co nie znaczy, że nie trzeba brać pod uwagę potencjalnego natężenia ruchu, planując nowe połączenia kolejowe. Jeżeli bowiem z danego lotniska jest tylko kilka odlotów dziennie, to prawdopodobnie inwestować w budowę kolei się nie opłaca. Dlatego, że transport szynowy przewidziany jest do obsługi większych potoków podróżnych niż autobus czy mikrobus.

Z drugiej strony – zdaniem eksperta Instytutu Sobieskiego – dobrym sposobem włączania lotnisk w sieć kolejową, do którego się dąży np. w Niemczech, jest takie odgięcie linii obsługującej region czy dalekobieżne połączenia, by przechodziła tranzytem przez miejscowy port lotniczy.

– Wtedy potok ruchu skierowany na to lotnisko nie ma znaczenia, bo jest obsługiwany niejako „przy okazji” – twierdzi Łukasz Zaborowski. – Np. z tego co wiem, rozważane jest obecnie we Wrocławiu „odgięcie” jednej z dwóch linii kolejowych przebiegających nieopodal miejscowego lotniska, w ten sposób, by przeprowadzić ją przez nie tranzytem. Gdy w innych aglomeracjach występują inne „generatory ruchu”, np. strefy przemysłowe, bądź osiedla mieszkaniowe, można myśleć o połączeniu portu lotniczego z takim „generatorem” – kończy wykładowca UW.


Powiązane artykuły

Morska farma wiatrowa Anholt/Dania. Fot. BiznesAlert.pl/Bartłomiej Sawicki

Dania chce więcej morskich wiatraków. Podwoi moc offshore

19 maja rząd Danii ogłosił wdrożenie pomocy w wysokości 7,7 miliarda euro na wsparcie rozwoju morskiej energii wiatrowej. Ma to...
Zawór gazowy. Źródło: freepik

Ukraina utrzyma dostęp do polskich gazociągów

Gaz-System będzie oferował przepustowość ciągłą na kolejny rok gazowy 2025/2026 w kierunku z Polski na Ukrainę. Polski operator uzgodnił z...

Ponad miliard złotych z KPO na modernizację sieci elektroenergetycznej

Resort klimatu i środowiska podpisał umowę z Polskimi Sieciami Elektroenergetycznymi (PSE) na dofinansowanie inwestycji w infrastrukturę przesyłową. Fundusze wyniosą ponad...

Udostępnij:

Facebook X X X