Polska droga do Wspólnoty Energetycznej Europy – bezpieczeństwo energetyczne, polityka energetyczna i polityka klimatyczna – to problemy dyskutowane na sesji inauguracyjnej Kongresu Nowego Przemysłu w Warszawie 14 – 14 października 2014 r.
– Polityka klimatyczna to pojęcie zbyt wąskie, nie wiadomo, dokąd zmierzamy z z nią. Lepiej byłoby ją zmienić na ochronę środowiska – uważa Jerzy Buzek. Podobnie, postulaty dekarbonizacji nie biorą pod uwagę, że biomasa to żadne paliwo kopalne, ale choć zgodne z dekarbonizacją dla środowiska jest o wiele groźniejsza niż dobry węgiel. W każdym razie przygotowywany pakiet klimatyczno-energetyczny musi mieć ludzką twarz. Musi brać pod uwagę problemy europejskiej gospodarki, która wciąż jest w złej kondycji.
– Dziś w Unii Europejskiej przybywa eurosceptyków, bo lekceważy się, lub pomija zasadniczy fakt, że Europa Środkowa osiąga tylko 1/3 PKB „Starej Unii”. To znaczy, że Unia się rozpada. Przede wszystkim gospodarczo. Są kraje, które muszą pewnym projektom powiedzieć twardo „nie”, – bo są w sytuacji zagrożenia. Polska mówi „nie” dla nowego pakietu klimatycznego. Komisja Europejska chce zmniejszyć emisję w krajach UE o 40 proc. do 2030 r., co dla Polski jest nie do przyjęcia. Premier Ewa Kopacz daje do zrozumienia, że Polska może zawetować tę propozycję.
Jerzy Buzek ocenia, że konieczna jest pewna reforma programu UE, uwzględniająca w nowy, bardziej racjonalny sposób znane problemy energetyczne – bezpieczeństwo dostaw, dostępne, czyli możliwie niskie ceny energii oraz ochrona środowiska. Co jest zadaniem znacznie szerszym niż ochrona klimatu. Trzeba też się wzmocnić wewnętrznie, aby być silnym na zewnątrz. Zdaniem europosła – ciągle jeszcze nie wyszliśmy z kryzysu. Potrzebujemy wzrostu gospodarczego na poziomie 3 – 4 proc., aby zacząć tworzyć nowe miejsca pracy. Wzrost na poziomie 2 proc. pozwala tylko na zwiększenie wydajności. Na razie jesteśmy więc w trudnej sytuacji, bo do poziomu 4 proc. wzrostu jeszcze daleko. Wszyscy myślimy jak ożywić gospodarkę, jak wypracować strategię wyjścia z kryzysu.
– Niewątpliwie znany trójkąt energetyczny – bezpieczeństwo dostaw, dostępne, czyli możliwie niskie ceny oraz ochrona środowiska – ma olbrzymie znaczenie, bo od tego jak rozwiążemy problemy tego trójkąta zależą sposoby stymulacji gospodarki i wyjścia z kryzysu wszystkich krajów UE. – podkreślił Jerzy Buzek i dodał, że problemy trójkąta energetycznego łączą się z solidarnością energetyczną. Zdaniem Jerzego Buzka wewnętrzne wzmocnienie jednolitego stanowiska Unii jest bardzo ważne także ze względu na mocno niestabilną sytuację polityczną w krajach, które są naszymi dostawcami surowców energetycznych – Rosja, kraje na Bliskim Wschodzi. A kryzys ukraiński dowodzi jak ważne jest stopniowe uniezależnianie się od dostaw z Rosji
– Unia energetyczna ma już problemy rozwiązane na papierze, – czyli są już niezbędne dokumenty. Jednak trudno sobie wyobrazić wspólne zakupy środków energetycznych dla całej Unii – bez mechanizmów rynkowych. Zdaniem szefa Komisji Przemysłu, Nauki i Energii PE działania na poziomie unijnym to głównie tworzenie rynku energii, zaopatrzenia z różnych kierunków, wykorzystania rodzimych źródeł energii. – W Polsce pod tym względem myślimy głównie o węglu, ale to przecież także wiatr i słońce. Walcząc na brukselskim polu gry o to, aby nie eliminowano naszego węgla i gazu z łupków trochę o tych źródłach zapomnieliśmy, choć energia odnawialna też jest rodzima. Jest też energetyka prosumencka i trzeba zrobić wszystko, żeby ta rozproszona energetyka, którą może stosować kilkaset tysięcy gospodarstw domowych, mogła nam dać szanse na przyszłość – mówił Jerzy Buzek.
– Oczywiście nikt nie może zabronić nam korzystać z węgla. – Zgodnie z traktatami każdy kraj może jak chce wykorzystywać posiadane przez siebie surowce. Polska ma węgiel, więc będziemy go wykorzystywać. Chodzi o to, żeby zmniejszać emisję – powiedział na zakończenie Jerzy Buzek – a to jest do zrealizowania, są już komercyjne nowe technologie korzystania z węgla kamiennego, czyste technologie i bezpieczne.
