„Nowoczesna Energia” czyli Założenia Zintegrowanej Polityki Energii – tak brzmi projekt strategii energetycznej autorstwa Partii Nowoczesna. Ma ona bazować na odnawialnych źródłach energii nawet w 80 proc. za 30 lat. Atom to zdaniem tej partii przeżytek. Koszt transformacji ma wynieść 550 mld zł.
Polexit w energetyce
Zdaniem Nowoczesnej, Polska energetyka jest obecnie „skansenem”. – Od 2015 roku rosną emisje CO2, liczba przedwczesnych zgonów to ok. 5800 ludzi, Elektrownia Bełchatów to największy truciciel w Europie – wyliczał poseł Nowoczesnej Marek Szolc. – Utrzymywanie tego skansenu to „energetyczny polexit”. Jest to na kursie kolizyjnym z Komisją Europejską. Zakłada ona neutralność węglową w 2050 roku. Może to oznaczać kryzys polityczny i ekonomiczny – powiedział Szolc.
– Jeśli zaczniemy od 2020 roku zmieniać miks, to jest szansa, aby osiągnąć w 2035 roku 50 proc. z OZE, 40 proc. z węgla, 10 proc. z gazu. W 2050 roku już 80 proc. OZE, gazu – 20 proc. Węgla już wówczas w naszej propozycji nie będzie – powiedział. Patrząc na strukturę generacji OZE w 2050 roku będzie wynosić zdaniem Nowoczesnej 35 proc. energii z wiatru na lądzie, 20 proc. wiatru na morzu, fotowoltaika 17 proc., biogaz 13 proc., woda 4 proc. biomasa 9 proc.
„Atom to węgiel XXI wieku”
W projekcie miksu energetycznego według Nowoczesnej nie ma atomu. – Projekt polskiego atomu należy spisać już na straty. Atom to węgiel XXI wieku. Biorąc pod uwagę koszt projektu w Europie to ta technologia nie ma przyszłości, a jej rozwój się zatrzymał. Projekty są szyte na miarę. Realne koszty 120- 160 mld zł., biorąc pod uwagę 6 GW. Pamiętając o kosztach transformacji w ciągu 30 lat to ogromna pula środków, które można przeznaczyć na inne inwestycje. Atom to centralizacja energetyki. My chcemy ją decentralizować. Polskie sieci nie są też gotowe na przyjmowanie mocy z atomu. Atom to także uzależnienie od importu paliwa, oraz składowanie odpadów. Atom to mrzonka. Trzeba przygotować się na wariant, że atomu nie będzie – powiedział Szolc.
Jacek Somorowski, Sekretarz ds. Energii Nowoczesnej, tłumaczył, że koszty zostały oszacowane biorąc pod uwagę budowę 6 GW mocy w zestawieniu z cenami rynkowymi projektów obecnie realizowanych. – Te wartości będą wyższe, bo w Polsce nie ma takich sieci gotowych do przyjęcia takiej mocy. W przypadku Wielkiej Brytanii, projektu Hinkley Point, tylko koszt dostosowania sieci ma wynieść 800 mln funtów. Sami Brytyjczycy uważają ten projekt za pomyłkę, a teraz są w rozkroku – powiedział Jacek Somorowski.
Jego zdaniem logiczne jest inwestowanie tych środków na zdecentralizowane zasoby. Lepiej iść w rozproszone źródła energii. To bezpieczniejsze, bo wyłączenie jednego elementu nie grozi całemu krajowi pozbawienia energii – powiedział Jacek Somorowski.
Odblokować wiatraki na lądzie
Zdaniem Nowoczesnej, nowe trendy w energetyce to szansa, a nie zagrożenie dla polskiej energetyki. Transformacja to nowe miejsce pracy, np. w małych miastach, w których może rozwijać się energetyka prosumencka. Podkreślono, że ważnym założeniem jest dekarbonizacja, a więc nasze zobowiązania wobec zmian klimatu. – Chodzi o jakość życia Polek i Polaków. Jeśli Polska wypisze się z polityki klimatycznej wypisze się ze współpracy z innymi krajami. Jako kraj poniesiemy koszty, widoczne choćby w zmianach w rolnictwie – powiedział Somorowski.
Dodał, że potrzebne są przy tym programy modernizacyjne dla korporacji energetycznych, miast i obszarów wiejskich, rolnictwa, przemysłu. – Przedstawiamy „Program M jak miasta”. Miasta mają potencjał w energetyce odnawialnej, rewitalizacji budynków, infrastrukturze dla bez emisyjnego transportu, niskoemisyjnych rozwiązań. W zakresie rolnictwa to włączenie do produkcji energii przez zakłady produkcyjne na obszarach wiejskich, w rolnictwie to także gospodarstwa wiejskie, które stawałyby się samo wystarczalne – powiedział Jacek Somorowski.
Zdaniem Nowoczesnej budowa miksu energetycznego powinna opierać się na OZE i wysoko efektywnej kogeneracji gazowej, decentralizacji, przewadze małych i średnich źródeł blisko odbiorców, stabilnym otoczeniu prawnym dla OZE, konkurencyjnym rynku, strukturalnej reformie koncernów, „tak aby przywrócić rynek i konkurencyjność cen, przywrócenie rentowności segmentowani wytwarzanie”, a także „zakończeniu dyskryminacji małych i średnich źródeł OZE”, budowie interkonektorów i wspólnego rynku energii w UE. – Nasz scenariusz zakłada balans, ale nie wykluczamy też importu energii tak, aby się wspólnie napędzać – powiedział Jacek Somorowski.
Dodał, że strategia zakłada audyt polityki surowcowej, inwestycję w sieć zwłaszcza na potrzeby morskich farm wiatrowych. Podkreślił, że należy także zakończyć dyskryminacje niektórych źródeł energii. Chodzi o lądową energetykę wiatrową i ograniczającą jej rozwój ustawę odległościową. – Prawo nie działa wstecz, ale powinno być stabilne, a rynek konkurencyjny – powiedział Jacek Somorowski.
Jacek Somorowski pytany o system wsparcia dla OZE, powiedział, że te źródła stają się coraz bardziej rentowne w porównaniu do energetyki węglowej. – Jeśli ten trend będzie się utrzymywał, system wsparcia będzie drugorzędny. Po zmapowaniu potrzeb, chcemy aby uprawnienia w tym zakresie były oddawane do samorządów – dodał.
Powiedział on, że ustawa odległościowa to dyskryminacja. – Nie ma podstaw technicznych, które miałyby szkodzić. Należy jednak zadbać o bezpieczeństwo pracy. To zahamowanie konkurencji. Jeśli pojawią się protesty przeciw wiatrakom, to należy prowadzić dialog. Jednak jednostkowe przypadki łamania norm bezpieczeństwa nie powinny rzutować na cały sektor – powiedział Jacek Somorowski.
Sprawiedliwa transformacja sektora węglowego
– Transformacja musi być stopniowa. Ne postulujemy prostego wyłączenia węgla i włączenia OZE – powiedział z kolei Jacek Somorowski.
Jak podkreśla Nowoczesna, sprawiedliwa transformacja to kluczowy element strategii. – Śląsk wbrew pozorom jako aglomeracja ma różne możliwości gospodarcze i jest mniejszym wyzwaniem od regionów węgla brunatnego w takich miastach, jak Konin czy Bełchatów. W Koninie za 10 lat skończą się zasoby węgla i dostajemy ekonomicznie martwy region zależny od węgla. On stara się teraz wymyślić siebie na nowo – powiedział Jacek Somorowski . – Zatrudnienie w kopalniach na Śląsku spada. To obecnie to 80 tys, a nie jak kiedyś 300 tys. Nie da się tego zrobić z dnia na dzień, ale już teraz trzeba informować i edukować – dodał Szolc.
Szolc przyznał w zakresie finansowania transformacji energetycznej, że niemiecki model Energiewende, wzorem zachodniego sąsiada, będzie ciężko koszty przenosić na obywateli. – Część Polaków wciąż uważa, że zmiany klimatyczne ich nie dotyczą, ale ekonomia i koszty może ich do ich trafić, a energetyka prosumencka może być dla nich ciekawym rozwiązaniem – powiedział poseł Nowoczesnej.
Koszty
Łącznie koszty realizacji miksu energetycznego do 2050 roku wyniesie ok. 550 mld zł. Najwięcej, bo 200 mld będzie kosztować paliwo. Dla porównania koszt budowy atomu to 120 – 160 mld zł. – W 2035 roku emisje mają wynosić 60-70 mln ton. Nowa strategia pozwoli zredukować emisje dwutlenku węgla z energetyki do 10-15 mln ton rocznie, czyli o ponad 90 proc. wobec stanu obecnego. W 2050 roku emisję będą pochodzić tylko z gazu – powiedział Szolc. Jak podkreśliła Nowoczesna, już wówczas, za 30 lat będą na rynku technologie pozwalające wychwytywać Co2 i znacznie ograniczać tę emisję.
– Zakładamy że ceny energii będą rosły, w naszym scenariuszu, zakładamy, że 2030 cena będzie wynosiła 70 – 75 euro na MWh, a w 2050 90 -100 euro MWh – wyliczał Somorowski. Nowoczesna zakłada, że 550 mld zł to nie tylko wydatki spółek energetycznych z udziałem skarbu państwa czy z budżetu ale także inwestycje prywatne.
W finalnym rezultacie Polacy zdaniem Nowoczesnej mają otrzymać tanią energię i ochronę energii, a „pozwoli na arenie UE być Polsce przy stole, a nie w karcie dań”.