Jeszcze w lutym zostanie zwołany zespół ds. energii prosumenckiej, który przedstawi wykaz regulacji niezbędnych do realizacji programu Energia Plus – powiedziała w poniedziałek PAP minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz.
W ubiegłym tygodniu premier Mateusz Morawiecki powołał międzyresortowy zespół ds. energii prosumenckiej, którego szefową została minister Emilewicz.”Mam zamiar zwołać ten zespół jeszcze w lutym, tak aby na pierwszym posiedzeniu przedstawić wykaz regulacji, które musimy przeprowadzić, aby program Energia Plus mógł się zrealizować” – powiedziała szefowa MPiT.
Chodzi, jak wyjaśniła, np. o rozszerzenie statusu prosumenta, czyli kogoś kto prąd kupuje i produkuje. „Nie tylko na odbiorców indywidualnych, bo to ustawa o odnawialnych źródłach energii już uczyniła w ubiegłym roku, ale także na jednostki samorządu terytorialnego i na małe i średnie firmy” – powiedziała. Jak zaznaczyła Emilewicz, dzięki temu ktoś, kto takie instalacje fotowoltaiczne zechce założyć (jednostka samorządu terytorialnego na swoich szkołach, przedszkolach czy szpitalach; MŚP u siebie w firmie) będzie mógł zredukować koszty energii co najmniej o 20-30 proc.
„A zatem do końca lutego wykaz niezbędnych regulacji – myśmy już taką ekspertyzę zamówili – tak, aby w marcu te regulacje przeprowadzić przez rząd. Jednocześnie rozmawiamy z bankami. Dlatego, że program ten (…) nie zakłada dodatkowego dofinansowania” – zaznaczyła. Przypomniała, że koszty instalacji fotowoltaicznych spadły radykalnie w ciągu ostatnich trzech latach, m.in. za sprawą zniesienia ceł przez KE na panele fotowoltaiczne. „Koszt takiej instalacji dla przeciętnej wielkości domu jednorodzinnego, czyli ok. 127 m2, waha się między 25 a 30 tys. zł. To przy gwarancji ośmioletniej zwraca się w ciągu 4-5 lat” – wyjaśniła.
Emilewicz zaznaczyła, że trwają rozmowy z bankami ws. uruchomienia produktów bankowych dla prosumentów. Chodzi, jak powiedziała, o pożyczki, które będą spłacane z nadwyżki prądu wytworzonego przez prosumenta. „Ktoś kto weźmie pożyczkę, aby taką instalację położyć na swoim dachu realnie nie odczuje tego w budżecie domowym, ponieważ kredyt będzie spłacał z wypływów za prąd wyprodukowany ponad to, ile sam konsumuje” – wyjaśniła.Dodała, że drugim instrumentem „jest leasing dla małego i średniego przedsiębiorcy”. „Taka instalacja to jest koszt wyleasingowania średniej wielkości samochodu, czyli ok. 100-120 tys. zł. Taki leasingowy produkt też będziemy chcieli dostarczyć małym i średnim przedsiębiorcom” – powiedziała.
Emilewicz wyraziła nadzieję, że przed końcem marca instrumenty te będą dostępne na rynku. „Aby w pełni wykorzystać sezon budowlany roku 2019, aby Polacy mogli skorzystać i te pierwsze instalacje położyć jeszcze w tym roku” – podkreśliła minister przedsiębiorczości i technologii.Szefowa MPiT przypomniała, że od 1 stycznia tego roku weszła w życie ulga termomodernizacyjna, w której ramach „każdy Polak może odliczyć od podstawy opodatkowania zakupy np. instalacji fotowoltaicznych, ale także materiałów, które pozwolą na ocieplenie domów, wymianę stolarki okiennej czy drzwiowej”.
„2019 r. to będzie naprawdę rok rewolucji prosumenckiej w Polsce” – oceniła.Programu Energia plus,który ma upowszechnić nowoczesne technologie, takie jak instalacje fotowoltaiczne czy mikroelektrownie wodne opiera się na modelu prosumenckim, czyli takim, w którym korzystający z energii sami ją wytwarzają. Nadmiar mogliby sprzedać lub przekazać do sieci i otrzymać z tego tytułu rekompensaty.
Polska Agencja Prasowa